nie raczej bardzo sie nie czepiali sprawdzili mniejwiecej wartosc oceniaja jak sie duzo wozi dobrze miec faktury albo chociaz paragony poszperali,fajki woda to zawsze trzymam na wierzchu zeby gamoniom pokazac ,tylko jak zjade z promu po 24,a mam jeszcze 3,5godz jazdy i na 7 do pracy a musze rozpakowac busa zeby sobie poogladali to troche sie mozna wkurwic,na wielkanoc jak mnie trzepali to im powiedzialem ze za nas to premi swiatecznej nie beda mieli,z drugiej strony trudno sie dziwic ze tak jest po popisach rodakow.ogolnie nic nie przemycam to sie nie przejmuje paszporty sprawdzaja w miedzyczasie a po tylu kontrolach to jak tylko papiery sprawdza to daja sobie spokoj,w sumie to przy kontroli bardziej ciebie obserwuja jak sie zachowujesz,wiadomo ze nie sa w stanie kazdego auta rozkrecic,ale jakis bardzo niemilych doswiadczen z nimi nie mialem tyle ze to upierdliwe jest i czasochlonne, a wiadomo jak sie machnie 1400km i 3godz prom to czlowiek juz tylko marzy zeby dojechac i gnaty wyciagnac.