POLSKIE AUTO- PROBLEM - Norwegia

Witam mam pytanie! wczoraj dostałem od szefowej umowę na czas nieokreślony, dziś od policji dostałem pozwolenie na pobyt także bez terminu wygaśnięcia. I w urzędzie skarbowym kazali mi wypełnić dokumenty które mówią o tym że zostaje na stałe czy coś takiego.... Problem w tym że jestem tu autem na polskich blachach. Czy powinienem go teraz zwieść do Polski??? Miesiąc temu nim przyjechałem dopiero.... Mogę się poruszać mimo tych dokumentów? bo słyszałem że żeby móc sie poruszać to muszę mieć to wszystko wystawione na rok... PROSZĘ O ODPOWIEDŹ KOGOŚ KTO BARDZO SIE ZNA NA TYM TEMACIE...

Jesli dostales stala umowe o prace, nie mozesz jezdzic autem na polskich rejestracjach.

a czyimś polskim autem nie da się jeździć??

marcoo napisał:
a czyimś polskim autem nie da się jeździć??

Jak ten ktos bedzie chcial zaplacic engangsavgift... albo Ty temu komus.. to da sie..

Wielu filozofow juz zaplacilo.. niech kazdy sobie kalkuluje stopien ryzyka..

...a czy

norweg moze jezdzic polskim autem?

ewentualnie polskim motorem,ale siedzac z tylu?

z tego co slyszalem,to podobno norweg nie moze jechac do polski,norweskim samochodem.

chyba,ze ma zone polke i przynajmniej jedno dziecko (z nia)na ktore nie pobiera zasilku i ma kontrakt (z miejscowa druzyna hokeistow na trawie)na czas blizej nieokreslony...

czy to prawda...kto pomoze?

panladnyzrodzina napisał:
...a czy

norweg moze jezdzic polskim autem?

ewentualnie polskim motorem,ale siedzac z tylu?

z tego co slyszalem,to podobno norweg nie moze jechac do polski,norweskim samochodem.

chyba,ze ma zone polke i przynajmniej jedno dziecko (z nia)na ktore nie pobiera zasilku i ma kontrakt (z miejscowa druzyna hokeistow na trawie)na czas blizej nieokreslony...

czy to prawda...kto pomoze?

Ani święty boże.........

panladnyzrodzina napisał:
...a czy

norweg moze jezdzic polskim autem?

ewentualnie polskim motorem,ale siedzac z tylu?

z tego co slyszalem,to podobno norweg nie moze jechac do polski,norweskim samochodem.

chyba,ze ma zone polke i przynajmniej jedno dziecko (z nia)na ktore nie pobiera zasilku i ma kontrakt (z miejscowa druzyna hokeistow na trawie)na czas blizej nieokreslony...

czy to prawda...kto pomoze?

Bzdura.. musi byc sprzymierzonym znafffca tematu (lotnictwa?)...

wilk stepowy napisał:


czy to prawda...kto pomoze?

Ani święty boże.........
jasta102 pomoże
raz już pisał, ale skoro trzeba
aby nadaremnie nie wzywać nieba
znów muszę tutaj nadmienić
że taniej wyjdzie
SAME BLACHY w AUCIE WYMIENIĆ
dać w Polsce chłopakom zarobić
nowiutkie norweskie tablice dorobić

a co jezeli chce tutaj w norwegii zezlomowac samochod na polskich balachach?
Gdzie i jak to sie zalatwia?

podobno trzeba poniesc jakies koszty w w zwiazku ze zlomowaniem.

domi82 napisał:
a co jezeli chce tutaj w norwegii zezlomowac samochod na polskich balachach?
Gdzie i jak to sie zalatwia?

podobno trzeba poniesc jakies koszty w w zwiazku ze zlomowaniem.
To już lepiej zdjąć te polskie tablice i jak masz gdzie te auto trzymać , zostawić na części zamienne .
A samemu kupić podobne lecz na norweskich tablicach i będziesz miał części gratis...