dziwne, ja z Anią (z Wąsikiem) spotkałyśmy się i czekałyśmy pod Esmeraldą do 15.15, a później weszłyśmy do środka, bo nasze córy wariowały w kałużach.
Myślałyśmy, że jeśli ktoś się spóźni to wejdzie do środka.
Szkoda, że tak wyszło....ale czekałyśmy.
Aniu spotkanie było super :* strasznie się ciesze.
Pozdrawiam
TAK TO PRAWDA,CZEKAŁYśMY.ALE NIE BYŁO CIE WIDAć WIęC WESZŁYśMY DO śRODKA.NASZE DZIECIAKI BYŁY NIEZNOśNE.SZKODA żE SIE MINEŁYśMY(WKOńCU TO TY BYŁAś POMYSŁODAWCZYNIą) ALE ZAWSZE MOżNA SIE UMóWIć JESZCZE RAZ NA DZISIEJSZYM SPOTKANIU AGUś BYŁO śWIETNIE.TRZEBA TO KONIECZNIE SZYBKO POWTURZYć POZDRAWIAM
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.