Witam.
Mam podobny problem co "młodzieży" z tym, że w moim przypadku większość znajomych woli nabijać kilogramy przy piwku i Polsacie

, niż wspinać się i wędrować wśród niesamowitej norweskiej natury

. Stwórzmy klub miłośników turystyki górskiej, w którym będziemy organizować wspólne wycieczki po pracy, również i dłuższe wyprawy - weekendowe i wielodniowe. Wymieniajmy się opisami ciekawych miejsc, tras wspinaczkowych itp.. Trasy wycieczek można dobierać pod kątem stopnia zaawansowania uczestników, wybór jest tak duży, że życia może zabraknąć do przejścia

. Poszukuję również osób doświadczonych we wspinaczce lodowej. Planuję wypad na lodowiec, a samotna wyprawa to prawie samobójstwo

. Poszukuję chętnych do zjazdu z Kjerag (1000m - bosko) i z Preikestolen (600m), obie skały są ospitowane na szczytach. Potrzebny jest sprzęt i łódź do odbioru na dole (niepotrzebna, jeśli powrót tą samą drogą). Poza tym, czy jest ktoś obeznany z basehopping? Obserwuję, że w Norwegii jest to dość popularna rozrywka.
Pozdro

Piotr.