Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Aktualności

To nie ten kot... Polacy nadal szukają zwierzęcia zagubionego na lotnisku

Natalia Szitenhelm

30 października 2018 09:39

Udostępnij
na Facebooku
5
To nie ten kot... Polacy nadal szukają zwierzęcia zagubionego na lotnisku

Znaleziony kot okazał się nie być tym, którego szukają. MN

O odnalezieniu zagubionej kotki pisały najpopularniejsze portale w Polsce, a internauci masowo udostępniali post właścicielki zwierzęcia o tym, że Łupina wróciła do domu. My również poinformowaliśmy, że zaginiona kotka się odnalazła. Teraz okazało się, że radość była przedwczesna, bo... to nie ten kot.
28 października poinformowaliśmy, że kotka zgubiona podczas lotu z Oslo do Warszawy szczęśliwie odnalazła się na terenie sąsiadującej z lotniskiem im. F. Chopina Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. W dodatku Łupina (imię kota) nie była sama, bo znaleziono ją z małym kociakiem. Jeszcze wczoraj właścicielka zwierzęcia opublikowała na swoim profilu w serwisie społecznościowym film, na którym widać odnalezioną kotkę. Po czym w kolejnym poście poinformowała, że niestety Łupina nie jest w rzeczywistości Łupiną, a obcym kotem.

Nie ma chipa

Właścicielka kotki początkowo sądziła, że przez ogromny stres związany z błąkaniem się (najprawdopodobniej) po terenie lotniska Łupina nieswojo się zachowuje, jest wystraszona. Prawda była jednak zupełnie inna. Kot odnaleziony szczęśliwym zbiegiem okoliczności okazał się być całkiem obcym zwierzęciem. Właścicielka zorientowala się też, że znalezione zwierzę nie ma chipa, a Łupina miała.

Poniżej: post z FB właścicielki
Nadal więc nie wiadomo, co stało się z kotką, która z Oslo doleciała do Warszawy. Jak wynika z tłumaczeń firmy zajmującej się rozładunkiem, transporter z kotem doleciał na Okęcie, gdzie wyładowano go z luku na wózek przewożący bagaże na taśmę. Potem ślad po Łupinie się urywa.

Od zaginięcia kota minęło już 11 dni, a sprawa wróciła do punktu wyjścia.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Łukasz Brzeziński

30-10-2018 13:40

znalazłem kota! To ten?

Sikieratek

30-10-2018 12:45

Powiedzcie norkom, że polskie KATTVERNET uprowadziło kota.

Ryszard Ohucki

30-10-2018 11:07

Ludzie...ile można z tym.kotem

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok