Tesla 3 najchętniej kupowanym elektrykiem w Norwegii. Nie miała sobie równych

Ranking przygotowany w połowie stycznia przez EV Volumes, bazę danych na temat sprzedaży samochodów elektrycznych na świecie, pokazuje, że od stycznia do grudnia 2019 Teslę Model 3 zakupiono 15 693 razy. Na drugim miejscu, jeśli chodzi o najchętniej kupowane elektryki, znalazł się Volkswagen e-Golf – w 2019 sprzedano 9 195 tych aut. Ostatni na podium uplasował się Nissan Leaf, którego zakupiono 6 127 razy. 

Ranking przedstawia dane dotyczące sprzedaży zarówno hybryd z opcją zewnętrznego ładowania baterii (PHEV), jak i pojazdów w pełni elektrycznych (BEV). W 2019 BEV stanowiły 42 proc. wszystkich sprzedanych aut w Norwegii.

TOP 10 najczęściej kupowanych elbili w Norwegii:

Tuż za pierwszą dziesiątką jest Renault Zoe, którego zakupiono 2 090 razy i Tesla Model X – 1 966 sprzedanych egzemplarzy w 2019.

Póki co Tesla Model 3 jest najpopularniejszym elektrykiem nad fiordami. Potwierdzają to również dane z sierpnia 2019 – statystyki rejestracji prowadzone przez Radę Informacyjną Ruchu Drogowego (OFV), które pokazują, że od stycznia do lipca nad fiordami zarejestrowano prawie 11 tys. egzemplarzy tego modelu, co jest lepszym wynikiem niż w całym 2018 roku. 

W zwycięstwie nie przeszkodziła marce nawet duża awaryjność produkowanych przez nią samochodów. W maju 2019 Rada Konsumentów (Forbrukerrådet) orzekła, że, jeśli chodzi o branżę motoryzacyjną, Tesla nie ma sobie równych – wśród wszystkich producentów aut elektrycznych to właśnie na tę markę konsumenci skarżą się najczęściej. Właściciele Tesli średnio 3,5 razy częściej niż innych marek aut elektrycznych zgłaszali swoje skargi Radzie Konsumentów.

Stosunkowo nisko w zestawieniu, bo dopiero na 17 pozycji, z wynikiem 1 149 sprzedanych aut w 2019 roku, uplasowała się Tesla Model S. Być może na tak słaby wynik wpływ miały problemy wizerunkowe, z którymi w 2018 roku borykali się producenci tej marki – około 80 Norwegów pozwało amerykański koncern po tym, jak zakupiony przez nich model Tesli S P85D miał zdecydowanie mniejszą moc silnika, niż zapewniano w reklamach. Producent reklamował samochód o mocy 700 KM, ale kierowcy zauważyli, że moc auta jest dużo słabsza. Wówczas na jaw wyszło, że Tesla stopniowo zmniejszała moc do 469 KM, ponieważ bateria zasilająca pojazd nie była w stanie dostarczyć wystarczającej ilości energii potrzebnej do zapewnienia obiecywanych w reklamie wyników.

Poniżej: Tesla Model S