Linie lotnicze odwołują pięć lotów ze Skandynawii do Niemiec i 14 lotów z Niemiec do krajów skandynawskich.
Gunnar E Nilsen - stock.adobe.com - tylko do użytku redakcyjnego
Około 3 tys. pasażerów ucierpi na skutek powszechnego strajku, który rozpoczął się 10 marca na niemieckich lotniskach. Rejsy odwołują m.in. linie lotnicze SAS i Norwegian. Z Norwegii anulowano loty do Berlina, Hamburga i Düsseldorfu.
Jak informuje E24, według przedstawiciela prasowego Norwegian zorganizował na wtorek dodatkowe loty i poinformował o tym poszkodowanych klientów. Dostali oni również możliwość odwołania rezerwacji i odzyskania pieniędzy lub zmiany terminu na późniejszy.
Awaryjne loty we wtorek
Linie lotnicze SAS odwołują pięć lotów ze Skandynawii do Niemiec i 14 lotów z Niemiec do krajów nordyckich. Strajk trwa na największych lotniskach w Niemczech, w tym najbardziej uczęszczanym, we Frankfurcie.
W poniedziałek zmiany dotkną około 2 tys. pasażerów SAS. W przypadku Norwegiana problem dotyczy około 1000 podróżnych. Zgodnie z danymi stowarzyszenia lotnisk ADV w sumie z powodu strajku odwołano ponad 3400 lotów, co odbije się na ok. 510 tys.osób.
Lufthansa ostrzega przed opóźnieniami i odwołaniami lotów do dotkniętych protestem lotnisk w Monachium, Stuttgarcie, Kolonii/Bonn, Düsseldorfie, Dortmundzie, Hanowerze, Bremie, Hamburgu, Berlinie-Brandenburgii i Lipsku-Halle.
Walczą o lepsze warunki
Związek zawodowy Verdi zaapelował o 24-godzinny strajk dla pracowników sektora publicznego i obsługi naziemnej po tym, jak w ubiegłym miesiącu druga runda negocjacji płacowych zakończyła się fiaskiem. Członkowie domagają się m.in. podwyżek wynagrodzeń i większej liczby dni wolnych.
Jak wynika z danych DW, protestuje około 23 tys. pracowników odpowiedzialnych m.in. za odprawę i obsługę bagażu, pracowników służb ochrony, inspektorów i pracowników kontroli paszportowej.
Strajk ma potrwać 24 godziny.
Źródła: SAS, Norwegian, DW, E24, FriFagbevegelse, Finansavisen
Reklama