Aktualności
Kaprysy przyrody, które słono kosztują. Norwegowie otrzymają setki milionów koron z odszkodowań
1

Większość odszkodowań została wypłacona z tytułu szkód poniesionych jesienią 2018 r. To właśnie wtedy część Norwegii nawiedziły burze i sztormy. Fotolia/Royalty-free
Przyroda – największa duma narodowa Norwegii – potrafi też dać się we znaki lokalnym mieszkańcom. Ekstremalnie mokre lato w zachodniej części kraju, niespodziewana susza w innych regionach i niekończące się jesienne powodzie wydłużyły bilans szkód i naraziły mieszkańców na równie ekstremalne wydatki. Dane potwierdzają ubezpieczyciele, którzy tylko w 2018 wypłacili setki milionów koron w ramach odszkodowań.
Według danych Finans Norge oraz Norsk Naturskadepool kaprysy natury kosztowały kraj fiordów sporo nerwów i... sporo gotówki. Najgorzej było jesienią – właśnie wtedy Norwegię nawiedziły powodzie, wichury i zamiecie, które spowodowały szkody opiewające na blisko 300 milionów koron.
Knut i Helena: kosztowni goście kraju fiordów
2018 nie należał do najtańszych: Norwegom należało się około 600 milionów koron z odszkodowań za zniszczenia spowodowane niepogodą: sztormami, burzami, wichurami i zamieciami.
Choć połowa uszkodzeń miała miejsce jesienią 2018, swoje trzy grosze dorzuciły także inne pory roku: latem zachód Norwegii nawiedziły powodzie, a część kraju cierpiała z powodu niesamowitej suszy. W minionym roku sporo problemów sprawiły także burze, sztormy i orkany. „Najdroższymi gośćmi", którzy zapewnili mieszkańcom wysokie odszkodowania, był huragan „Knut", którego pozostałości uderzyły w wybrzeże Norwegii na początku ubiegłego roku oraz jesienna „Helena" – burza siejąca niemałe spustoszenie w zachodniej i południowej Norwegii. Zawieje i zamiecie śnieżne narobiły mnóstwo szkód na północy kraju oraz na terenach górskich – pod koniec 2018 co kilka dni ogłaszano podwyższony poziom zagrożenia pogodowego na tych obszarach.
Choć połowa uszkodzeń miała miejsce jesienią 2018, swoje trzy grosze dorzuciły także inne pory roku: latem zachód Norwegii nawiedziły powodzie, a część kraju cierpiała z powodu niesamowitej suszy. W minionym roku sporo problemów sprawiły także burze, sztormy i orkany. „Najdroższymi gośćmi", którzy zapewnili mieszkańcom wysokie odszkodowania, był huragan „Knut", którego pozostałości uderzyły w wybrzeże Norwegii na początku ubiegłego roku oraz jesienna „Helena" – burza siejąca niemałe spustoszenie w zachodniej i południowej Norwegii. Zawieje i zamiecie śnieżne narobiły mnóstwo szkód na północy kraju oraz na terenach górskich – pod koniec 2018 co kilka dni ogłaszano podwyższony poziom zagrożenia pogodowego na tych obszarach.
„Mogło być gorzej
Choć 600 milionów koron wydaje się ogromną sumą, firmy ubezpieczeniowe przyznają, że były przygotowane na takie kwoty. Stine Neverdal z Finance Norway tłumaczy, że w 2017 ta liczba była jeszcze wyższa: za szkody spowodowane kaprysami przyrody mieszkańcy Norwegii otrzymali wtedy odszkodowania opiewające na łączną sumę ponad 874 milionów koron.
Reklama
To może Cię zainteresować
5
25-01-2019 12:41
2
0
Zgłoś