Jeśli rząd nie znajdzie rozwiązania problemu, kilkaset tysięcy Norwegów będzie zmuszonych spędzić wakacje w Norwegii.
/zdjęcie poglądowe, fot. materiały prasowe Avinor
Nie milkną echa problemów obywateli Norwegii z uzyskaniem paszportów. W marcu blisko 400 tys. osób oczekiwało na wydanie dokumentów. W rozwiązanie sprawy zaangażowali się deputowani Stortingu. Wystosowali apel, w którym wzywają Radę Ministrów do podjęcia natychmiastowych działań.
Wniosek o postawienie rządowi ultimatum przedstawili Stortingowi członkowie Norweskiej Partii Liberalnej (Venstre). Propozycji sprzeciwiali się politycy koalicji rządzącej – Partii Pracy i Centrum. Znaleźli się w mniejszości. Głosowanie, które odbyło się 3 czerwca, zakończyło się przyjęciem apelu. Parlamentarzyści zwrócił się z prośbą do Rady Ministrów o podjęcie natychmiastowych działań w celu skrócenia czasu oczekiwania na nowy paszport.
Wśród przyjętych propozycji rozwiązania problemu znalazły się m.in. wydłużenie godzin otwarcia biur paszportowych oraz zwiększenie liczby pracowników urzędów odpowiedzialnych za procedurę wydawania dokumentów. Storting zaproponował, by rząd przygotował listę państw, do których Norwegowie mogą podróżować bez potrzeby przedstawiania paszportu. Rząd miałby dojść do porozumienia z innymi krajami i uzgodnić przedłużenie ważności dokumentów, które straciły już ważność. Na tej podstawie Norwegowie mogliby przekraczać granicę innych państw.
„Problem leży w czymś innym”
Jeszcze przed głosowaniem w Stortingu pomysł wystosowania apelu skrytykowała minister sprawiedliwości Emilie Enger Mehl. Propozycję liberałów nazwała próbą tworzenia złudnych nadziei. – Propozycja nie ma wpływu na perspektywę dostarczenia większej liczby paszportów przed latem. Rząd wdrożył takie środki prawie trzy miesiące temu. Głównym problemem jest fakt, że dostawcy brakuje komponentów do produkcji dokumentów. Wydłużyliśmy godziny otwarcia i zwiększyliśmy liczbę pracowników urzędów, ale problem leży w czymś innym – mówiła w maju minister sprawiedliwości.
– Rząd pracuje nad rozwiązaniem problemu i znalezieniem innych rozwiązań, ale muszę podkreślić, że sytuacja jest poważna – komentuje problemy dotyczące wydawania paszportów Emilie Enger Mehl.Fot. Justis- og beredskapsdepartementet, Flickr.com (CC BY-ND 2.0)
Thales, firma która dostarcza paszporty do Norwegii i kilku innych krajów, ma problemy z produkcją dokumentów. Wśród braków wymieniane są specjalistyczny papier, klej i komponenty do chipów. Utrudnienia w dostawach rozpoczęły się w okresie pandemii koronawirusa. Wyolbrzymiła je inwazja Rosji na Ukrainę.
Jak w marcu poinformował norweski resort sprawiedliwości, bez ważnego paszportu pozostawało do 400 tys. Norwegów. Obecne szacunki wskazują, że dokumenty nie zostaną wydane przed nadchodzącym sezonem letnim.
Źródło: Storting, NRK