Wałek jak stąd w uj. się wycwanili naciągacze bo już ludzie nie łapią się na ogłoszenia typu " praca na platformie z 7tyś $/mc dla każdego" i telefon komórkowy, wystarczy tylko zamówić materiały od nich za jedyne 50 pln i załatwią robotę.
Kiedyś bedąc w PL miałem nadmiar darmowych minut to dzwoniłem dla jaj pod te numery z ogłoszeń. Po kilku pytaniach przeważnie rzucali słuchawką, obelgami itp.
Ale do rzeczy. Wysilili sie trochę z ogłoszeniem w którym i tak ludzie zobaczą te "25 tys. zł. (na czysto)"
al ten teks chyba wszystko tłumaczy:
"Tłumaczenie dokumentów jest płatne z góry, niezależnie od tego czy ktoś się dostanie do pracy, czy nie. Szanse jej uzyskania wynoszą 50%"
wiedzą z góry że będą mieli tylko dwóch kandydatów na jedno miejsce pracy??.taaaaaaaaa
Moga i być legalni, bo kto im zabroni rekrutować i tłumaczyć dokumenty?
No chyba że są aż tak perfidni i liczą na ludzi którzy za wszelką cenę chcą wyjechać, to zapłacą za coś za co nie powinni i wtedy większe prawdopodobieństwo że będą mieli stado niewolników za "miskę ryżu"
6x7x12=504h czyli jakieś 100nok/h netto przy zarobku 55tyś nok niby ok, ale na norweskie warunki i tryb pracy to mało.
Kiedyś pracowałem z malarzami co mieli podobne warunki ale pracodawca jeszcze na koniec rotacji potrącił sobie za zakwaterowanie, dojazdy, diety (mieli zamiast wyżywienia) i wyszło chłopakom po 40 pare nok/h netto. Sami też nie wiedzieli gdzie ich firma jest zarejestrowana (w no uk nl?)
co rotacja zmieniała się też ekipa i 90% ludzi było nowych, a co statek też zmieniała się firma malująca. Więc warunki mogą być realne, ale ogłoszenie ewidentnie nastawione na nabijanie kasy na "tłumaczeniu" papierów.