DorHan napisał:
Karol.Ky napisał:
W sumie to jezyka takowego nie ma, jest zbior dialektow.
Ja tutaj na tym forum dowiaduje sie czegos nowego kazdego dnia.
Bez tych informacji tkwilabym w blednych przekonaniach, a nawet niewiedzy.
Do autorki postu:
Ja zaluje wyjazdu do Norwegii. Zaczelam zalowac od czerwca tamtego roku, jak odkrylam to forum.
Przez 28 lat bylam zadowolona, teraz jestem nieszczesliwa ( ale dobrze poinformowana)
Nosze sie z mysla wyprowadzki do Korei Polnocnej ( jestem chyba komuchem)
Albo Izraela - odkrylam, iz jestem zydem.
Milego zwiedzania tego pieknego kraju. Poszukaj watkow o miejscach wartych zobaczenia.
Dorotko, a jak nazwac jezyk, ktory ma ogromna ilosc dialektow, dwa standardy urzedowe bøkmål/nynorsk, plus dwa uzywane coraz rzadziej riskmål i høgnorsk. Od kazdej reguly maja wyjatek, a jak sie zapyta lektora na kursie jak uzywac niektorych form to odpowiedzia jest: nie ma reguly, sluchaj jak ludzie mowia pisza.