Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Czytali temat:
Iwona Mazur (3373 niezalogowanych)
345 Postów
P. H.
(Lomo)
Stały Bywalec
Do anetapolak, niechodzi o zale ale bylo zaproszenie do dyskusji wiez napisalem ze uwazam ze nie ma oczym mowic bo jak firmom norweskim realnie brakowalo ludzi to byl inny uklad , a teraz jest pietrznie trudnosci i zawracanie glowy . Warunki wspolpracy sa nieoplacalne a roja sobie ze naprzyklad robotnik budowlany spelni liste wymagan jak prawie dla astronauty. Znaczy sie po prostu nie potrzebuja . A do Lindemansa , znasz nagrania z restauracji publikowane przez wprost, i co powiedzial o Polakach Rostowski z Sikorskim, mam wrazenie ze nawet murzyni maja znacznie wiecej godnosci i honoru w porownaniu do licznych rodakow.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
Lomo napisał:
Lindemans uprawiaj murzynskosc dalej. A Joseph dalej glos teorie ze ludzie ktorych znacznego procenta nie mozna zrozumiec po polsku naucza sie jezykow obcych. A pozatym kto naprawde zna jezyk a nie mowi ze zna to nie musi nigdzie jechac bo chetnie go przyjma do biur prywatnych firm w PL albo do CUW.

Gdzie ja glosze takie teorie? Naucz sie skladac logicznie zdania bo ni chuja nie rozumiem co bredzisz. wez sie chlopie zastanow na jakim pozimie znajomsci jezyka potrzebuja ludzi w zawodach fizycznych, a jak musi znac osoba pracujaca w biurze.... zapytaj sie siostry co to sa za oznaczenia A1,A2,B1,B2,C1.... native..
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
345 Postów
P. H.
(Lomo)
Stały Bywalec
Nie do konca sie orientuje w certyfikatach ,ale jesli agencja - porazka (adecco [na szczescie niegdy nie mialem nieprzyjemnosci tam pracowac]) wymaga od pracownika budowlanego znajomosci jezykow na poziomie "umozliwiajacym swobodna komunikacje na interview oraz z pracodawca " to kpiny sobie robia i tyle. Kiedys robilem z lebkami z adecco i byli dumni ze po sa po kursie i przypominam sobie jak z przemowy Norwega wylowili tylko slowa farge i betong , no przepraszam tyle to zalapie dziecko z przedszkola pierwszego dnia. Wiec po co pielegnowac fikcje kursow, mozliwosci latego nauczenia sie jezyka.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
Lomo napisał:
Nie do konca sie orientuje w certyfikatach ,ale jesli agencja - porazka (adecco [na szczescie niegdy nie mialem nieprzyjemnosci tam pracowac]) wymaga od pracownika budowlanego znajomosci jezykow na poziomie "umozliwiajacym swobodna komunikacje na interview oraz z pracodawca " to kpiny sobie robia i tyle. Kiedys robilem z lebkami z adecco i byli dumni ze po sa po kursie i przypominam sobie jak z przemowy Norwega wylowili tylko slowa farge i betong , no przepraszam tyle to zalapie dziecko z przedszkola pierwszego dnia. Wiec po co pielegnowac fikcje kursow, mozliwosci latego nauczenia sie jezyka.


jezyka to trzeba sie chciec nauczyc, a. nie byc tylko na kursie. druga sprawa to akcent, znajac slownictwo trzeba sie osluchac jak wymawiaja tubylcy. nawet twoja siostra po filolgii niewiele by zrozumiala rozmawiajac z kims z okolic kiel np.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
506 Postów
xxxxxxx. xxxxxxx.
(gagatek)
Wyjadacz
Lomo napisał:
. Wiec po co pielegnowac fikcje kursow, mozliwosci latego nauczenia sie jezyka.
Ogólnie masz rację,
dlatego Ja stawiam kolację,
a ty płacisz.

Natomiast w szczegółach, to już masz totalny bajzel.

Nie pracowałeś przez agencje adeko a sypiesz jak z rękawa obelgami na tego pośrednika.
Ja też nie pracowałem,
niemniej nie powtarzam bzdur jakie zasłyszałem przy ciepłej wódzie i małosolnych ogórach.

Znam multum ludzi z tej agencji, którzy byli na kursie norweskiego,
a później pracowali na tym samym projekcie.
Jedni załapali język jak należy, ponieważ sami po zajęciach dalej KULI z książek i płyt.
Inni tylko tyle, by zaliczyć bieżące egzaminy, dlatego w realu potrafili zrozumieć dwa zdania.
To samo w pracy.
Jedni na wszystko narzekali i głośno negowali, a inni spokojnie pracowali robiąc tylko to co od nich na projekcie wymagano.

Z grupy 10 osób "adekowców" po roku ostało się jedynie CZTERY osoby, które do dzisiaj pracują w Norge i mają się wyśmienicie.

W tamtych czasach, po pół roku umowy, zostali "wykupieni" z adeko przez główne firmy i pracują spokojnie do dzisiaj.

Dlatego też, nie pieprz bzdur jak nie znasz czegoś od podszewki.

Ot taka sobie drobna uwaga.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
345 Postów
P. H.
(Lomo)
Stały Bywalec
Ja nie mowie ze adecco to zawsze bylo nietrakcyjne miejsce. W latach boomu budowlanego jak pracowalem z ludzmi z adecco to zarabiali oni grubo wiecej niz ja na golych godzinach bezposrednio w firmie. Ale z czasem cala mase ludzi naciagneli na obiecana prace jak skoncza kurs , ludzie sobie bezskutecznie czekali na obiecna prace i wiekszosc sie nie doczekala. A wiekszosc tych co pojechala to trafiala na krotkie zlecenia akurat na pokrycie kosztow albo i nie. Teraz tak jakos widze ze jak to takie dobrz to czemu ta firma oglasza sie codziennie, albo inna firma clock work . Taki w Norge miod a ludzi nie moga znalezc. Mozna zrozumiec ze oglaszenie o naborze jest raz na kwartal, pol roku czy rok.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
3656 Postów
Anna Bak
(Lindemans)
Maniak
Lomo napisał:
A do Lindemansa , znasz nagrania z restauracji publikowane przez wprost, i co powiedzial o Polakach Rostowski z Sikorskim, mam wrazenie ze nawet murzyni maja znacznie wiecej godnosci i honoru w porownaniu do licznych rodakow.

Ty mi nie musisz tlumaczyc, o co w ogole chodzi z ta murzynskoscia, ja tylko chce wiedziec dlaczego laczysz to akurat z moja osoba :
"Lindemans uprawiaj murzynskosc dalej"

Wiec ?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
281 Postów

(grzes333)
Stały Bywalec
Lomo bardzo trafne stwierdzenie
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok