Widze ma Pani jakis problem, bo oczernia mnie Pani gdzie sie da, wszedzie i kazdemu tylko nie ma Pani odwagi odezwac sie do mnie! Bo ja nie dostalam od Pani zadnej informacji na temat tortu, ze byl niedobry?? Pieke tutaj 3 lata i nigdy nie spotkalam sie z takim zachowaniem! Jesli sie Pani rzekomo ''zatrula'' to czemu nie zadzwonila do mnie Pani, moze to wina ktoregos ze skladnikow, mimo, ze sa kupowane swieze przed kazdym zamowieniem, nie trzymam ich po kilka tygodni w lodowce a kupuje dzien przed rozpoczeciem pracy, od samego poczatku te same i nigdy nikt nie zwrocil sie do mnie, ze sie otrul! Jesli ma cos Pani do mnie to prosze do mnie pisac lub dzwonic a nie za plecami pisac do klientow i mnie oczerniac, mysli Pani, ze tego nie wiem? Owszem, wiem, bo Ci klienci w przeciwienstwie do Pani sa uczciwi i mi o tym powiedzieli. Nastepnym razem prosze zamowic tort w cukierni, zaplacic 4x tyle co u mnie czy innych dziewczyn, ktore pieka i moze wtedy bedzie Pani usatysfakcjonowana i prosze przestac mnie oczerniac, poniewaz jesli dalej bedzie Pani to robic to zglosze to gdzie trzeba, poniewaz nie pozwole, aby ktos zepsul to na co pracowalam przez ostatnie 3 lata.
I torty nie sa robione najtanszym kosztem, masy kupowane sa w Panduro, smietany, jajka w tutejszych sklepach, nie sprowadzam produktow z Polski, zeby bylo jak najtaniej, jesli Pani nie wie to prosze sie nie wypowiadac, widocznie dla takich jak Pani powinnam robic zdjecia rachunkow i dat waznosci do spozycia produktow.