Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Życie w Norwegii

Ze sklepów znikają makarony i konserwy. Norwegowie robią zapasy „na czarną godzinę”

Monika Pianowska

03 marca 2020 08:00

Kopiuj link
2
Ze sklepów znikają makarony i konserwy. Norwegowie robią zapasy „na czarną godzinę”

Ze sklepowych półek masowo znikają szczególnie opakowania makaronów, ryżu i wszelkiego rodzaju konserwy. adobe stock/ licencja standardowa

Wszystkie duże sieci supermarketów w Europie odnotowały w ostatnich tygodniach zwiększony popyt na produkty spożywcze z długą datą przydatności. To efekt strachu konsumentów, że rozpowszechniający się chiński koronawirus wkrótce uniemożliwi im wyjście z domów i zrobienie podstawowych zakupów oraz że towarów zabraknie w hurtowniach.
Zapobiegliwość w związku z epidemią COVID-19 zaczęli już wykazywać także Norwegowie, robiąc zapasy żywności „na czarną godzinę”. Ze sklepowych półek masowo znikają szczególnie opakowania makaronów, ryżu i wszelkiego rodzaju konserwy, jak również kilkulitrowe kanistry na wodę – w niektórych punktach sprzedaż wzrosła o prawie 40 proc.

Niepotrzebna histeria?

O braku powodów do paniki przekonywała jednak na łamach norweskiej prasy szefowa ds. komunikacji NorgesGruppen, norweskiej grupy zajmującej się sprzedażą hurtową, do której należą takie marki, jak Kiwi, Meny, Spar czy Joker. Kine Søyland zapewniła, że chomikowanie jest w tym momencie zbędne, ponieważ przede wszystkim supermarkety przyjmują regularne dostawy i nie ma mowy o żadnych brakach w hurtowniach.
Ponadto wszyscy hurtownicy z norweskiej branży spożywczej są w stałym kontakcie z Urzędem ds. Bezpieczeństwa Żywności, a ten nie wydał branży żadnych zaleceń w związku z pojawieniem się przypadków zachorowań na koronawirusa, a już na pewno nie rekomendował klientom zmiany nawyków zakupowych.
❤️ 0
😂 0
😢 0
😠 0
😮 0
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


jacek lytaw

13-03-2020 15:39

Sam jestes idiota å jesli nie podoba sie to wracaj cwaniaku do swojej wioski å nie obrazasz kogos dzieki komu masz pieniadze janusz polski

Ryszard Ohucki

03-03-2020 22:20

Banda idiotów

Raport Norwegia

Twoje centrum aktualności i najnowszych wiadomości z Norwegii. Publikujemy dziesiątki informacji dziennie, abyś był zawsze na bieżąco. W jednym miejscu znajdziesz kluczowe informacje: od alertów pogodowych i sytuacji na drogach, przez doniesienia z rynku pracy, po najważniejsze wydarzenia z Oslo, Bergen, Stavanger i wszystkich regionów Norwegii.

Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok