Wirtualna Norwegia: internetowe udogodnienia, które czasem komplikują życie

fotolia.com - royalty free
– Nie jestem już młodą osobą. Nabywanie nowych umiejętności często graniczy z cudem. Komputer? Internet? Moja wiedza o tych sprawach ograniczała się jedynie do tego, że coś takiego istnieje, dużo ludzi z tego korzysta, ale mi nie jest to w żadnym wypadku potrzebne do szczęścia. Do czasu...
Kiedy postanowiła przyjechać do Norwegii, aby zarobić na remont mieszkania, Internet okazł się niezbędny.
– Udało mi się znaleźć legalną pracę, co uważałam za szczyt marzeń, jednak problemy z tym związane czaiły się tuż za rogiem. Skoro otrzymałam pracę, musiałam posiadać konto w banku, a do tego niezbędna jest rejestracja online. Na początku myślałam, że chodzi o taki dokument, który w swojej nazwie posiada słowo „onlajn”. Teraz się z tego śmieję, lecz wtedy nie wiedziałam, co mam zrobić. Czułam się jak we mgle.
Dopiero współlokatorka wytłumaczyła jej, że musi zarejestrować się na stronie internetowej banku i pokazała, jak to zrobić. – Byłam w szoku, bo w Polsce wystarczyło, że poszłam do okienka i po pięciu minutach miałam już założone konto. Osobom starszym ciężko jest się przyzwyczaić do „udogodnień” internetowych stosowanych w administracji.
– W firmie, w której pracuję, zabrakło zleceń. Postanowiłem zarejestrować się jako osoba bezrobotna. Dostałem wszystkie papiery z poprzedniej pracy i udałem się do NAV-u. Pani w okienku grzecznie wytłumaczyła mi, że przede wszystkim na początku muszę zrejestrować się jako osoba bezrobotna na ich stronie internetowej. Wróciłem do domu, żeby od razu się do tego zabrać. Okazało się, że nie mam specjalnych kodów, które są niezbędne do rejestracji. Samo zarejestrowanie mnie przez Internet trwało trzy dni, wliczając w to czas oczekiwania na kody. Teraz jestem przynajmniej mądrzejszy o nowe doświadczenia – mówi z uśmiechem.
W założeniu korzystanie z Internetu powinno ułatwiać nam załatwienie sprawy, czy to administracyjnej, czy innego typu. Jednak wielu emigrantów może sobie (przynajmniej początkowo) nie poradzić z tymi udogodnieniami.
Tak więc będąc w urzędzie nie zapominajmy dopytać urzędnika o wszystkie szczegóły dotyczące naszej sprawy, bo może okazać się, że na jednej wizycie się nie skończy.
To może Cię zainteresować
14-01-2016 19:26
4
0
Zgłoś
14-01-2016 16:14
3
0
Zgłoś