Zdjęcie wykonane dronem przedstawiające teren po piątkowym osunięciu się ziemi
Foto: Bertelsen & Garpestad AS
Zarząd Dróg i Autostrad (Statens vegvesen) prowadzi śledztwo w sprawie osuwiska, które 2 września pochłonęło dom jednorodzinny. Uważa, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że jego przyczyną mogły być roboty drogowe prowadzone na odcinku E39 Betna-Hestnes w gminie Heim w Trøndelag.
Statens vegvesen w oświadczeniu prasowym informuje, że prowadzi śledztwo w sprawie przyczyn osunięcia się ziemi w gminie Heim. Zarząd powołał także sztab kryzysowy, który pomaga służbom.
Jest hipoteza
Zarząd wyznaczył także grupę niezależnych specjalistów, której przewodzi Lars Andresen z NGI - międzynarodowego centrum badań i doradztwa w zakresie nauk o Ziemi. Eksperci mają ustalić, czy roboty związane z budową drogi, prowadzone na ok. 13 km odcinku E39 Betna-Hestnes, nie wywołały osunięcia się ziemi. W oświadczeniu prasowym Zarząd informuje bowiem, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że to właśnie prace z użyciem ciężkiego sprzętu mogły wywołać osuwisko.
Wykonawca ponownie rozpoczął prace drogowe po osunięciu się ziemi. Foto: Eivind Schnell Juvik/Statens vegvesen
Pochłonęło dom
Policja z regionu Trøndelag 2 września wieczorem poinformowała o dużym osuwisku w gminie Heim, które pochłonęło dom jednorodzinny. Zginęła jedna osoba, uratowano pięcioro domowników, w tym dwuletnie dziecko.
Statens vegvesen, NGI, MojaNorwegia