Najbardziej w kraju fiordów podoba się… azylantom. Polacy trzeci od końca

zgłoš tego od drzwi na policje
....wystaw fakture
....chyba ze robiłeš to wszystko na czarno?

Problem leży w kulturze, Norwegowie są niegościnni, skąpi i na każdym kroku chcą wykorzystać człowieka na maksa. Mnie taki jeden oszukał, zamówił drzwi a po zamontowaniu nie zapłacił za nie a ja jeszcze zapłaciłem VAT na granicy.

A skad znasz język Polski ?

Satan napisał:
Dlaczego Polak ma byc zadowolony?
Kazda dziedzina zycia jest uregulowana prawnie, stosunki w pracy niezrozumiale (szef nie wydziera sie, a rozmawia), ludzie sie usmiechaja na ulicy, dzieci bic nie mozna.
To jak tutaj zyc?
aaa i do tego te długie przerwy w pracy ...masakra jakaś ,nikt nie opierdala i mozna się codziennie spóźniać...nie to co w polsce

czesio2009 napisał:
jakbym był czarny i szwendał się po mieście z kartą w kieszeni na którą co miesiąc wpływa kasa od króla też bym głoosował 11/10
No i jak sie nie zgodzic? Biedny bialy wyrobnik, przymusowo siedzacy za kare w Norwegii, pracujacy dzien i noc, oszczedzajacy na wszystkim, kupujacy w przemyta, nieznajacy jezyka i kultury oraz przesiakniety nienawiscia do wszystkich/wszystkiego co obce (a zwlaszcza norweskie).
Polak nigdy nie bedzie zadowolony, bo i poco? Zadowolenie z zycia pieniedzy nie przyniesie , natomiast niezadowolenie ukoi sterana dusze wyrobnika.

Dlaczego Polak ma byc zadowolony?
Kazda dziedzina zycia jest uregulowana prawnie, stosunki w pracy niezrozumiale (szef nie wydziera sie, a rozmawia), ludzie sie usmiechaja na ulicy, dzieci bic nie mozna.
To jak tutaj zyc?

jakbym był czarny i szwendał się po mieście z kartą w kieszeni na którą co miesiąc wpływa kasa od króla też bym głoosował 11/10

Nie oszukujemy się 3/4 tych narodowości nie pracuje.
Więc jest prosty wniosek jak nie pracujesz i żyjesz na poziomie jest ok, ale jak poszli by do pracy i zetknęli się z rzeczywistością myślę że wyniki były by inne.

Przed przyjazdem do Norwegi warto przeczytać kilka dobrych książek o pozytywnym myśleniu by się cieszyć z kilku smaków jogurtu, z dwóch smaków ketchupu, z bramek, z tyrania po godzinach poniżej swoich kwalifikacji by zarobić na rachunki... Jeszcze jakieś osiem lat temu podziwiałem Norwegię za to ze udało im się stworzyć tak sprawiedliwy system w porównaniu do innych i ze pieniądze z ropy nie idą do jednostek jak to zazwyczaj bywa. Dziś jestem w szoku widząc jak łatwo to wszystko popsuć. I pomyśleć ze głosowałem na tych, którzy teraz rządzą.