Viagra dostępna bez recepty: to możliwe już od przyszłego roku

Norwegia chce pójść w ślady Wielkiej Brytanii, gdzie z końcem listopada władze dopuściły sprzedaż najbardziej znanego środka na potencję bez recepty. Zmiany na Wyspach ocenili pozytywnie m.in. przedstawiciele Narodowego Instytutu Leków (SLV), który przyjmuje zgłoszenia od producentów leków.

Możliwość zakupu silendafilu w aptece bez recepty ma w głównej mierze powstrzymywać konsumentów od nielegalnego zamawiania przez internet środków na potencję z nieznanego źródła.

Gdyby Viagra trafiła w Norwegii na półki z lekami bez recepty, warunki jej zakupu byłyby prawdopodobnie takie, jak w Wielkiej Brytanii: będą go mogły dokonać osoby powyżej 18. roku życia i po rozmowie z farmaceutą, który sam ma ocenić, czy zastosowanie Viagry u danego pacjenta jest zasadne, a także poinformować go o możliwych skutkach ubocznych zażycia specyfiku.

Wprowadzenie na norweski rynek viagry bez recepty ma służyć jednak nie tylko walce ze sprzedażą leków na potencję niewiadomego pochodzenia, lecz także ułatwić życie pacjentom. Jak twierdzi Steinar Madsen z Norweskiego Instytutu Leków, często wstydzą się oni bowiem przyznać przed lekarzem do problemów z erekcją i poprosić go o wypisanie specyfiku. Wolą kupować tego typu farmaceutyki w sposób możliwie jak najbardziej anonimowy.

Lista środków farmaceutycznych, które będą dostępne bez recepty, zostanie ogłoszona przez rząd Norwegii 1 stycznia 2018 roku. Producenci leków sami mogą zgłaszać swoje propozycje Instytutowi Leków – Pfizer zajmujący się produkcją Viagry już to zrobił.