50 małych pomocników i On. Polonijne Mikołajki przywołały magię Świąt
Ukoronowaniem wieczoru była oczywiście wizyta Świętego Mikołaja. fot. Wataha Camp
– Atmosfera była niepowtarzalnie pozytywna, jak na wszystkich naszych imprezach. Zadbaliśmy żeby dzieciaki się nie nudziły: mogły same tworzyć dekoracje świąteczne w ramach warsztatów plastycznych, był też zamek do skakania i pora na tańce czy recytacje wierszy. Zadbaliśmy również o bufet w którym stołowali i integrowali się rodzice, gdy mali goście szaleli – mówi Przemysław Sobaniec, jeden z organizatorów.
Ukoronowaniem wieczoru była oczywiście wizyta Świętego Mikołaja, który nie zapomniał o Polakach z Arendal.
To może Cię zainteresować