Dziś, kiedy w laboratorium zasiadam do swej pracy,
to widzę, jak alchemik w swym tyglu złoto praży.
Jak na diabelskim kamieniu skupiony siedzi okrakiem,
jak wielką cynową łyżką zgrabnie formuje rubiny.
Tak dziki włos rozwiany, dnia nie zna, ani godziny.
Chemio, chemio...
Glutaminianem sodu w zupie i sztucznym włóknem w elanie.
Fenolem i smarem w rzece i arszenikiem w szkatułce trucicielki.
Jesteś chemią jesteś, ach jesteś chemią jesteś, jesteś chemią...
Alchemik miele kość żaby, żeby się perły świeciły
a mnie co z tego, że teraz winidur i polistyren,
że sypiam na mikrogumie, że wszystko sztucznie zrobili.
Do Ciebie prośbę kieruję chemio, dwunasta ma muzo.
Niejedną zdradź tajemnicę, powiedz, jak zrobić złoto, no jak?
Glutaminianem sodu w zupie i sztucznym włóknem w elanie.
Fenolem i smarem w rzece i arszenikiem w szkatułce trucicielki.
Jesteś chemią jesteś, jesteś chemią jesteś, jesteś chemią jesteś.
/instrumental/
Glutaminianem sodu w zupie i sztucznym włóknem w elanie.
Fenolem i smarem w rzece i arszenikiem w szkatułce trucicielki.
Jesteś chemią jesteś, jesteś chemią jesteś, jesteś chemią jesteś.
Sztucznym włóknie w elanie, glutaminianem sodu w zupie
i w powietrzu niestety jesteś chemią...
Jak zrobić złoto?
i w powietrzu niestety jesteś chemią...
Powiedz jak robisz złoto?
Jesteś chemią jesteś.
Jesteś chemią jesteś.
jesteś, jesteś, jesteś, jesteś, jesteś...