sinaia , (50 l.)

  • Miejscowość
    w Polsce
    -
  • Miejscowość
    w Norwegii
    -
  • Znajomi 0
  • Odsłony profilu 491
  • Posty 4

Zdjęcia (2)

0
sinaia - dodał(a) post do tematu
14-11-2015 11:57

Od czego zacząć ?

Krótko i rzeczowo: Młody emeryt, ojciec samotnie wychowujący dziecko - decyzja zapadła - pora udać się na emigrację, by stworzyć dziecku lepszy start w przyszłość od tego co oferuje nam ojczyzna. Wybór po wielu rozważaniach padł na Norwegię (osobiście byłem i sprawdzałem pracując Australię, Nową Zelandię, Emiraty Arabskie i wiele innych destynacji na całym globie). Wiadomo, pierwsze praca i jednocześnie mieszkanie, szkoła dla dziecka itd. I tutaj pole do popisu - proszę o podrzucanie przydatnych linków, potrzeba mi więcej wiedzy nim dojdzie do faktycznej przeprowadzki, a myślę dokonać tego za kilka miesięcy. Jakiej wiedzy ? Tematy: szukanie pracy, praca a rodzina, szkoła (dziecko to nastolatek), podejście "lokalsów" do naszej narodowości, kultura, tradycje, etc. Ogólnie każdy temat ciekawy. Info dla hejterów i innych "leśnych Władków" - nie pieniądz mną kieruje, a inne powody. Osoby realnie chcące udzielić celnych i cennych wskazówek zaproszę do prywatnego kontaktu.

Cortez1 N
14-11-2015 12:31

sinaia napisał:
MareckiMarecki napisał:
Masz 41 lat i jesteś na emeryturze i ty jeszcze narzekasz na Polskę ??? !!!

No widzisz - narzekam. Chciałem dalej pracować, a zmusili do odejścia na emeryturę... To pokłosie przegranych jednym głosem wyborów na stanowisko przewodniczącego związków zawodowych w mojej byłej firmie. Mniejsza o to. Domyśl się jak wielka jest emerytura po tylko 18 latach pracy i spróbuj za to przeżyć wynajmując mieszkanie. No i najważniejsze - jaką przyszłość zapewnisz dziecku ? Ja patrzę na to nieco inaczej - dziecko mieszkając w określonym kraju, np. , Niemczech, Norwegii czy Australii przyswaja sobie automatycznie język, kulturę, zakorzenia się, korzysta z dostępnych systemów edukacji, a przyszłość wtedy maluje się deko lepszymi barwami niż w Polsce. No bo sam powiedz, co młodym oferuje nasz kraj ? Pracę za 1400zł miesięcznie i to jeszcze pod warunkiem, że na takiej prowincji jak nasza ją w ogóle znajdziesz co graniczy niemal z cudem. Po kolejne system kształcenia - u nas jest wielokierunkowy, uczą wszystkiego chociaż większość tej wiedzy nigdy do niczego Ci się nie przyda. Może to jest na swój sposób dobre, bo jesteśmy pózniej w odróżnieniu do innych nacji ludzmi o szerokich choryzontach, jednak co z dzieckiem, które jest wysoce uzdolnione i wykracza ponad normy w przedmiotach ścisłych (matematyka, fizyka, chemia), a leży z humanistycznych ? Uważam, że system kształcenia kierunkowy, taki jak istnieje np. w Niemczech pozwala skierować edukację takiego dziecka w zakres jego zainteresowań, co w efekcie przełozy się na konkretne szanse kariery gdy dorośnie. Ktoś wspomniał, że odradza emigrację do Norwegii z uwagi na BV - poczytałem deczko, tak - perspektywa narażenia dziecka na efekty działań takich lewackich tworów czyniących dziecku zło twierdząc, że robią to dla jego dobra daje mi do myślenia i wzmaga czujność tymbardziej, że trudno by moje dziecko chodziło wiecznie uśmiechnięte gdy wciąż przeżywa, że matka go porzuciła i wyjechała z kraju diabli wiedzą dokąd. Możliwe, że ten argument z BV spowoduje, że zmienię cel z NO na inny wysoko rozwinięty kraj. Ważne co dla młodzieńca oferuje taki kraj. Ktoś wspomniał, że jak tysiace innych rodaków będę dziadował. Co mi za różnica ? Dziadowanie w PL różni się czymś od tego samego w NO ? Dla mnie ważniejsze jest co z tego będzie dziecko miało czyli gdzie czeka go lepsza przyszłość i jak mu ją zapewnić i to jest dla mnie celem samym w sobie. Mam nadzieję, że nie uraziłem nikogo.

--------
Nikogo nie uraziles i chyba nikt nie chce obrazić Ciebie. Chodzi o bezpieczeństwo Twego dziecka, co jest Twoim obowiązkiem nr 1. A myślisz dość niebezpiecznie, tułaczka dla Ciebie to forma od reagowania , dla dziecka to stan zagrożenia, które i tak jest w traumie. Bierz się za łopatę w PL i dorabiaj,pomysły o świetlnej przyszłości,edukacji, sracji itd. odloz na półkę. Dziecko first!

sinaia
14-11-2015 11:56

MareckiMarecki napisał:
Masz 41 lat i jesteś na emeryturze i ty jeszcze narzekasz na Polskę ??? !!!

No widzisz - narzekam. Chciałem dalej pracować, a zmusili do odejścia na emeryturę... To pokłosie przegranych jednym głosem wyborów na stanowisko przewodniczącego związków zawodowych w mojej byłej firmie. Mniejsza o to. Domyśl się jak wielka jest emerytura po tylko 18 latach pracy i spróbuj za to przeżyć wynajmując mieszkanie. No i najważniejsze - jaką przyszłość zapewnisz dziecku ? Ja patrzę na to nieco inaczej - dziecko mieszkając w określonym kraju, np. , Niemczech, Norwegii czy Australii przyswaja sobie automatycznie język, kulturę, zakorzenia się, korzysta z dostępnych systemów edukacji, a przyszłość wtedy maluje się deko lepszymi barwami niż w Polsce. No bo sam powiedz, co młodym oferuje nasz kraj ? Pracę za 1400zł miesięcznie i to jeszcze pod warunkiem, że na takiej prowincji jak nasza ją w ogóle znajdziesz co graniczy niemal z cudem. Po kolejne system kształcenia - u nas jest wielokierunkowy, uczą wszystkiego chociaż większość tej wiedzy nigdy do niczego Ci się nie przyda. Może to jest na swój sposób dobre, bo jesteśmy pózniej w odróżnieniu do innych nacji ludzmi o szerokich choryzontach, jednak co z dzieckiem, które jest wysoce uzdolnione i wykracza ponad normy w przedmiotach ścisłych (matematyka, fizyka, chemia), a leży z humanistycznych ? Uważam, że system kształcenia kierunkowy, taki jak istnieje np. w Niemczech pozwala skierować edukację takiego dziecka w zakres jego zainteresowań, co w efekcie przełozy się na konkretne szanse kariery gdy dorośnie. Ktoś wspomniał, że odradza emigrację do Norwegii z uwagi na BV - poczytałem deczko, tak - perspektywa narażenia dziecka na efekty działań takich lewackich tworów czyniących dziecku zło twierdząc, że robią to dla jego dobra daje mi do myślenia i wzmaga czujność tymbardziej, że trudno by moje dziecko chodziło wiecznie uśmiechnięte gdy wciąż przeżywa, że matka go porzuciła i wyjechała z kraju diabli wiedzą dokąd. Możliwe, że ten argument z BV spowoduje, że zmienię cel z NO na inny wysoko rozwinięty kraj. Ważne co dla młodzieńca oferuje taki kraj. Ktoś wspomniał, że jak tysiace innych rodaków będę dziadował. Co mi za różnica ? Dziadowanie w PL różni się czymś od tego samego w NO ? Dla mnie ważniejsze jest co z tego będzie dziecko miało czyli gdzie czeka go lepsza przyszłość i jak mu ją zapewnić i to jest dla mnie celem samym w sobie. Mam nadzieję, że nie uraziłem nikogo.

M N
14-11-2015 11:07

Masz 41 lat i jesteś na emeryturze i ty jeszcze narzekasz na Polskę ??? !!!

Zobacz więcej komentarzy
sinaia - dodał(a) nowy wątek
13-11-2015 14:45

Od czego zacząć ?

Krótko i rzeczowo: Młody emeryt, ojciec samotnie wychowujący dziecko - decyzja zapadła - pora udać się na emigrację, by stworzyć dziecku lepszy start w przyszłość od tego co oferuje nam ojczyzna. Wybór po wielu rozważaniach padł na Norwegię (osobiście byłem i sprawdzałem pracując Australię, Nową Zelandię, Emiraty Arabskie i wiele innych destynacji na całym globie). Wiadomo, pierwsze praca i jednocześnie mieszkanie, szkoła dla dziecka itd. I tutaj pole do popisu - proszę o podrzucanie przydatnych linków, potrzeba mi więcej wiedzy nim dojdzie do faktycznej przeprowadzki, a myślę dokonać tego za kilka miesięcy. Jakiej wiedzy ? Tematy: szukanie pracy, praca a rodzina, szkoła (dziecko to nastolatek), podejście "lokalsów" do naszej narodowości, kultura, tradycje, etc. Ogólnie każdy temat ciekawy. Info dla hejterów i innych "leśnych Władków" - nie pieniądz mną kieruje, a inne powody. Osoby realnie chcące udzielić celnych i cennych wskazówek zaproszę do prywatnego kontaktu.

Cortez1 N
14-11-2015 12:31

sinaia napisał:
MareckiMarecki napisał:
Masz 41 lat i jesteś na emeryturze i ty jeszcze narzekasz na Polskę ??? !!!

No widzisz - narzekam. Chciałem dalej pracować, a zmusili do odejścia na emeryturę... To pokłosie przegranych jednym głosem wyborów na stanowisko przewodniczącego związków zawodowych w mojej byłej firmie. Mniejsza o to. Domyśl się jak wielka jest emerytura po tylko 18 latach pracy i spróbuj za to przeżyć wynajmując mieszkanie. No i najważniejsze - jaką przyszłość zapewnisz dziecku ? Ja patrzę na to nieco inaczej - dziecko mieszkając w określonym kraju, np. , Niemczech, Norwegii czy Australii przyswaja sobie automatycznie język, kulturę, zakorzenia się, korzysta z dostępnych systemów edukacji, a przyszłość wtedy maluje się deko lepszymi barwami niż w Polsce. No bo sam powiedz, co młodym oferuje nasz kraj ? Pracę za 1400zł miesięcznie i to jeszcze pod warunkiem, że na takiej prowincji jak nasza ją w ogóle znajdziesz co graniczy niemal z cudem. Po kolejne system kształcenia - u nas jest wielokierunkowy, uczą wszystkiego chociaż większość tej wiedzy nigdy do niczego Ci się nie przyda. Może to jest na swój sposób dobre, bo jesteśmy pózniej w odróżnieniu do innych nacji ludzmi o szerokich choryzontach, jednak co z dzieckiem, które jest wysoce uzdolnione i wykracza ponad normy w przedmiotach ścisłych (matematyka, fizyka, chemia), a leży z humanistycznych ? Uważam, że system kształcenia kierunkowy, taki jak istnieje np. w Niemczech pozwala skierować edukację takiego dziecka w zakres jego zainteresowań, co w efekcie przełozy się na konkretne szanse kariery gdy dorośnie. Ktoś wspomniał, że odradza emigrację do Norwegii z uwagi na BV - poczytałem deczko, tak - perspektywa narażenia dziecka na efekty działań takich lewackich tworów czyniących dziecku zło twierdząc, że robią to dla jego dobra daje mi do myślenia i wzmaga czujność tymbardziej, że trudno by moje dziecko chodziło wiecznie uśmiechnięte gdy wciąż przeżywa, że matka go porzuciła i wyjechała z kraju diabli wiedzą dokąd. Możliwe, że ten argument z BV spowoduje, że zmienię cel z NO na inny wysoko rozwinięty kraj. Ważne co dla młodzieńca oferuje taki kraj. Ktoś wspomniał, że jak tysiace innych rodaków będę dziadował. Co mi za różnica ? Dziadowanie w PL różni się czymś od tego samego w NO ? Dla mnie ważniejsze jest co z tego będzie dziecko miało czyli gdzie czeka go lepsza przyszłość i jak mu ją zapewnić i to jest dla mnie celem samym w sobie. Mam nadzieję, że nie uraziłem nikogo.

--------
Nikogo nie uraziles i chyba nikt nie chce obrazić Ciebie. Chodzi o bezpieczeństwo Twego dziecka, co jest Twoim obowiązkiem nr 1. A myślisz dość niebezpiecznie, tułaczka dla Ciebie to forma od reagowania , dla dziecka to stan zagrożenia, które i tak jest w traumie. Bierz się za łopatę w PL i dorabiaj,pomysły o świetlnej przyszłości,edukacji, sracji itd. odloz na półkę. Dziecko first!

sinaia
14-11-2015 11:56

MareckiMarecki napisał:
Masz 41 lat i jesteś na emeryturze i ty jeszcze narzekasz na Polskę ??? !!!

No widzisz - narzekam. Chciałem dalej pracować, a zmusili do odejścia na emeryturę... To pokłosie przegranych jednym głosem wyborów na stanowisko przewodniczącego związków zawodowych w mojej byłej firmie. Mniejsza o to. Domyśl się jak wielka jest emerytura po tylko 18 latach pracy i spróbuj za to przeżyć wynajmując mieszkanie. No i najważniejsze - jaką przyszłość zapewnisz dziecku ? Ja patrzę na to nieco inaczej - dziecko mieszkając w określonym kraju, np. , Niemczech, Norwegii czy Australii przyswaja sobie automatycznie język, kulturę, zakorzenia się, korzysta z dostępnych systemów edukacji, a przyszłość wtedy maluje się deko lepszymi barwami niż w Polsce. No bo sam powiedz, co młodym oferuje nasz kraj ? Pracę za 1400zł miesięcznie i to jeszcze pod warunkiem, że na takiej prowincji jak nasza ją w ogóle znajdziesz co graniczy niemal z cudem. Po kolejne system kształcenia - u nas jest wielokierunkowy, uczą wszystkiego chociaż większość tej wiedzy nigdy do niczego Ci się nie przyda. Może to jest na swój sposób dobre, bo jesteśmy pózniej w odróżnieniu do innych nacji ludzmi o szerokich choryzontach, jednak co z dzieckiem, które jest wysoce uzdolnione i wykracza ponad normy w przedmiotach ścisłych (matematyka, fizyka, chemia), a leży z humanistycznych ? Uważam, że system kształcenia kierunkowy, taki jak istnieje np. w Niemczech pozwala skierować edukację takiego dziecka w zakres jego zainteresowań, co w efekcie przełozy się na konkretne szanse kariery gdy dorośnie. Ktoś wspomniał, że odradza emigrację do Norwegii z uwagi na BV - poczytałem deczko, tak - perspektywa narażenia dziecka na efekty działań takich lewackich tworów czyniących dziecku zło twierdząc, że robią to dla jego dobra daje mi do myślenia i wzmaga czujność tymbardziej, że trudno by moje dziecko chodziło wiecznie uśmiechnięte gdy wciąż przeżywa, że matka go porzuciła i wyjechała z kraju diabli wiedzą dokąd. Możliwe, że ten argument z BV spowoduje, że zmienię cel z NO na inny wysoko rozwinięty kraj. Ważne co dla młodzieńca oferuje taki kraj. Ktoś wspomniał, że jak tysiace innych rodaków będę dziadował. Co mi za różnica ? Dziadowanie w PL różni się czymś od tego samego w NO ? Dla mnie ważniejsze jest co z tego będzie dziecko miało czyli gdzie czeka go lepsza przyszłość i jak mu ją zapewnić i to jest dla mnie celem samym w sobie. Mam nadzieję, że nie uraziłem nikogo.

M N
14-11-2015 11:07

Masz 41 lat i jesteś na emeryturze i ty jeszcze narzekasz na Polskę ??? !!!

Zobacz więcej komentarzy
sinaia - dodał(a) zdjęcie
13-11-2015 14:25
sinaia
0.0
1
sinaia
13-11-2015 14:50

Fish massage w rzece Kinabatangan na Borneo ;)"

Wyślij
sinaia - dodał(a) zdjęcie
13-11-2015 14:25
sinaia
0.0
Wyślij
Polecane profile

Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok