- Oslo, Oslo, Norwegia
- Bergen, Vestland, Norwegia
- Jessheim, Akershus, Norwegia
- Stavanger, Rogaland, Norwegia
- Kristiansand, Agder, Norwegia
- Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
- Trondheim, Trøndelag, Norwegia
- Brønnøysund, Nordland, Norwegia
- Mo i Rana, Nordland, Norwegia
- Bodø, Nordland, Norwegia
- Sandnes, Rogaland, Norwegia
- Fredrikstad, Østfold, Norwegia
- Drammen, Buskerud, Norwegia
1 NOK
-
99
Raport
-
Czat Ai
-
ogłoszenia
-
Praca
-
Usługi
Zaloguj się
Lomo napisał:
Cuś nie cuś się ci chłopak w głowie rozbudowała fikcja. Czytaj dalej onet, wp, interie, GW itd. . Tam dalej nadają historyjki jak ktoś wyjeżdza za granicę i przywozi woreczki pieniędzy. Kasę z saksów to się przywoziło konkretną dawno kiedyś jak się jeżdziło na szwabskim paszporcie do niderlandów, o wtedy to taxi woziło do roboty a kasę to się upychało po wszystkich kieszeniach i jeszcze pod wykładziną pod szafą na kwaterze. Nienajgorszą kasę to można było zwieżć do też po wejściu Polski do Uni jak się jechało na nieoblężone wówczas kierunki jak Norwegia gdzie było dużo roboty a co za tym idzie to nadgodzin. A i to pod warunkiem że na legalu i jako wykwalifikowany na stawce objętej umową zbiorową. A tak teraz jako fizyczny prosty to nawet jak znajdziesz cudem gdzieś jakąś robotę to nie zarobisz nawet nawet na balety z kurwami i benzynę, a nie jakieś urojone zabezpieczenie finansowe na przyszłość.
---------------------------
Bingo!
Kto ogłupia młodych Polaków tymi wizjami ...z datą waznosci na lata 70-te i 80-te ?
Cuś nie cuś się ci chłopak w głowie rozbudowała fikcja. Czytaj dalej onet, wp, interie, GW itd. . Tam dalej nadają historyjki jak ktoś wyjeżdza za granicę i przywozi woreczki pieniędzy. Kasę z saksów to się przywoziło konkretną dawno kiedyś jak się jeżdziło na szwabskim paszporcie do niderlandów, o wtedy to taxi woziło do roboty a kasę to się upychało po wszystkich kieszeniach i jeszcze pod wykładziną pod szafą na kwaterze. Nienajgorszą kasę to można było zwieżć do też po wejściu Polski do Uni jak się jechało na nieoblężone wówczas kierunki jak Norwegia gdzie było dużo roboty a co za tym idzie to nadgodzin. A i to pod warunkiem że na legalu i jako wykwalifikowany na stawce objętej umową zbiorową. A tak teraz jako fizyczny prosty to nawet jak znajdziesz cudem gdzieś jakąś robotę to nie zarobisz nawet nawet na balety z kurwami i benzynę, a nie jakieś urojone zabezpieczenie finansowe na przyszłość.