Kierowca ma obowiązek zrobienia 45-minutowej przerwy po maksymalnie czterech i pół godzinach jazdy.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Niemiecki kierowca ciężarówki został ukarany grzywną w wysokości 45 tys. koron po 15 godzinach jazdy bez przerwy. Zarówno prowadzący pojazd, jak firma transportowa otrzymali łącznie kary w wysokości 67 250 koron za złamanie zasad, które nakładają na kierowcę obowiązek zrobienia 45-minutowej przerwy po maksymalnie czterech i pół godzinach jazdy.
Jak podaje NRK na podstawie informacji uzyskanych od Państwowego Zarządu Dróg i Autostrad (Statens vegvesen), Niemiec zatrzymany do kontroli w Svinesund wcześniej, na terenie Szwecji, wyjął kartę z tachografu i kontynuował jazdę.
To nie pierwszy raz, kiedy ten konkretny kierowca złamał przepisy dotyczące przerw na odpoczynek. Licznik prędkości jego ciężarówki wskazywał, że w ciągu ostatnich 57 dni kilkakrotnie przejechał dłużej, niż było mu wolno zgodnie z prawem.
Norweski Zarząd Dróg zaobserwował w tym roku wzrost naruszeń czasu jazdy i odpoczynku. Wykryto je u 3072 kierowców, podczas gdy w analogicznym okresie w roku ubiegłym liczba ta wyniosła 2923.