Niesłusznie naliczyli miliony koron bompenger. Teraz władze wstrzymują opłaty

Błędy w systemie najprawdopodobniej występowały już od momentu uruchomienia 38 nowych bramek. Jarvin [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], from Wikimedia Commons
Opłaty wstrzymane do odwołania
Jednocześnie trwają też działania, aby zwrócić pieniądze poszkodowanym kierowcom – niesłusznie pobrane kwoty trafią z powrotem do właścicieli lub zostaną na indywidualnych kontach jako zaliczki na poczet przyszłych płatności.
Sprawa faktur na błędne kwoty dotyczy tysięcy kierowców, którzy od 1 października zapłacili tzw. podatek od godzin szczytu (rushtidsavgift). Na razie nie wiadomo jeszcze, ilu dokładnie osób dotknął problem, jednak jest tu mowa o milionowych kwotach.
Podstawowa opłata za przejazdy w okolicy Stavanger wynosi 22 korony, a w godzinach szczytu 44 korony.
Błąd w rejestrowaniu przejazdów
Jednym z błędów, do jakich doszło w rejonie Nord-Jæren, było właśnie rejestrowanie przejazdów przez niektóre bramki. W wielu przypadkach systemy nie notowały przekroczenia pierwszego punktu poboru opłat, który miał miejsce przed rozpoczęciem godzin szczytu, tylko dopiero drugi, który odbywał się już podczas obowiązywania podwójnych stawek. Był to jeden z powodów, dla których tysiące norweskich kierowców otrzymało zbyt wysokie rachunki – najprawdopodobniej doszło jednak do wielu innych błędów technicznych, które wpłynęły na złe fakturowanie.
Godziny szczytu trwają między 7:00 a 9:00 oraz między 15:00 a 17:00.

To może Cię zainteresować