Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Rozrywka

Tanio i w trybie last minute: alternatywne pomysły na Walentynki

Redakcja (ks)

12 lutego 2019 08:57

Udostępnij
na Facebooku
Tanio i w trybie last minute: alternatywne pomysły na Walentynki

W Norwegii na Walentynki mówi się Valentinsdag . fotolia.pl/royalty free

Nie każdego stać i nie każdy też chce wydawać fortunę na Walentynki. Brak czasu, pomysłów i wszechobecna komercja sprawiają także, że wiele par rezygnuje z obchodzenia Dnia Zakochanych. Proponujemy więc opcje alternatywne, niskobudżetowe i – co najważniejsze – na ostatnią chwilę, by uczcić Walentynki.
Pamiętacie o Święcie Zakochanych? Udekorowane masą serc wystawy sklepowe krzyczą z każdej strony, że to już niedługo. Co zrobić, jeśli w wirze pracy i obowiązków zapomnieliście zarezerwować stolik w romantycznej restauracji, a wasz portfel świeci pustkami? Oto kilka pomysłów na tanie Walentynki w trybie last minute.

Idźcie na spacer

Jeżeli pogoda dopisze (byleby nie padało), wykorzystajcie sprzyjające warunki atmosferyczne i zabierzcie ukochaną lub ukochanego na romantyczny spacer! Ten pomysł może wydawać się oklepany, ale zawsze sprawdza się doskonale – piękne krajobrazy sprzyjają miłosnym uniesieniom.

Mieszkacie w Oslo? Proponujemy wycieczkę na Holmenkollen! Wjazd na wieżę widokową kosztuje ok. 140 koron, a widok, który się z niej roztacza, urzeknie nawet tych najbardziej wybrednych. Wersja dla oszczędnych to natomiast spacer w okolicach skoczni. Ta konstrukcja sama w sobie jest czymś godnym podziwu, a krajobrazom widzianym z dołu też niczego nie brakuje.
Poniżej: ze skoczni roztacza się niesamowity widok, choć dla niektórych, gdy znajdą się na szczycie, spojrzenie w dół będzie nie lada wyzwaniem.
fotolia.pl/royalty free
Jesteście z Bergen? Przejedźcie się kolejką Fløibanen, która zawiezie was na górę Fløyen – to miejski klasyk, a kosztuje jedynie 95 koron. Gdy będziecie już na Fløyen, idźcie na krótki spacer z widokiem na miasto. Dłuższa piesza wycieczka tylko dla odpornych na zimno!
Najlepszą opcją w Ålesund jest spacer na wzgórze Aksla. Przed Wami 418 schodów, po których możecie ręka w rękę (lub za rękę) wejść z ukochanym czy ukochaną. A może, panowie, przyjmiecie wyzwanie i wniesiecie swoje panie na sam szczyt?

Poniżej: warto pokonać kilkaset schodów, by oglądać taki widok!
fotolia.pl/royalty free

Upolujcie zorzę

Jeśli mieszkacie na Północy, warto zabrać swoją drugą połówkę na wycieczkę za miasto. Wsiądźcie w samochód i wyruszcie przed siebie – oddalcie się od miejskiego zgiełku, zaparkujcie w zacisznym miejscu i… wypatrujcie zorzy polarnej! Niegdyś ludzie wierzyli, że jej działanie jest magiczne – widok zorzy z pewnością dodałby więc magii i uroku waszemu wieczorowi!

Prawdopodobieństwo wystąpienia zorzy polarnej w danym miejscu o danym czasie sprawdzicie na specjalnie przeznaczonych do tego stronach internetowych, na przykład tutaj. A jeśli Aurora borealis (pol. zorza polarna) was zawiedzie, wciąż będziecie mogli podziwiać gwiazdy – ten romantyczny zwyczaj chyba nigdy nie wyjdzie z mody.

Zróbcie ognisko

Całkowity zakaz rozpalania ognisk obowiązuje w Norwegii między 15 kwietnia a 15 września, więc w Walentynki można sobie na to pozwolić. Znajdźcie bezpieczne miejsce i do dzieła. 

Na obiad upieczcie kiełbaski czy raczej parówki, na deser słodkie pianki Marshmallow, a wszystko to popijcie gorącą czekoladą lub herbatą z termosu. Przy cieple płomieni zimno nie będzie wam doskwierać, a Święto Zakochanych spędzone na świeżym powietrzu na długo zapadnie wam w pamięć.

Oczywiście zalecamy dużą dozę ostrożności i zdrowy rozsądek. Żeby gorące uczucie nie zamieniło się przypadkiem w pożar.

Zorganizujcie międzynarodową noc filmową

Wasze dziewczyny to Norweżki? Norwescy chłopcy skradli wam serce? Międzynarodowa noc filmowa to pomysł dla was! 

Przygotujcie dwa filmy – polski i norweski. W Internecie nietrudno jest znaleźć napisy, więc bariera językowa nie będzie problemem. Przyrządźcie norweskie danie i wyciągnijcie z szuflady polskie przekąski – na pewno zostały wam po Świętach ptasie mleczka, Michałki, Prince Polo albo inne łakocie, które przywieźliście z rodzinnego domu. 

Wasza druga połówka będzie miała kolejną okazję, by poznać polską kulturę, ale będzie jej też miło, że przygotowaliście coś norweskiego specjalnie dla niej. 

Jeśli wasz ukochany albo ukochana są Polakami – nie ma problemu! Wspólnie przeniesiecie się na chwilę myślami do Polski, a potem z powrotem do Norwegii, żeby jednocześnie przypomnieć sobie o ojczyźnie i lepiej poznać kraj, w którym mieszkacie.

Nie macie pomysłu na film? To nic! Skorzystajcie z naszego gotowego zestawienia norweskich filmów idealnych na zimowe wieczory. 

Zawsze można też wybrać się do kina na polski film. W Walentynki na srebrnym ekranie zobaczymy np. polską komedią romantyczną „Pech to nie grzech” >> szczegóły w naszym dziale Wydarzeń << czy pierwszy polski film o MMA – „Underdog”.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok