Po prawie pięciu miesiącach powrócono do renegocjacji warunków obecnych układów zbiorowych. Rozmowy, które z powodu wybuchu epidemii koronawirusa trzeba było przełożyć, toczyły się 3 sierpnia między Norweską Federacją Związków Zawodowych (Fellesforbundet) a Związkiem Norweskich Przemysłowców (Norsk Industri). Trwały jednak nieco ponad godzinę - Fellesforbundet przerwała negocjacje. Dziś rozpoczęła się mediacja między stronami.
4 sierpnia rano rozpoczęły się rozmowy z udziałem mediatora krajowego (Riksmegleren) między związkami zawodowymi a Norsk Industri. - Kiedy pracodawca nie chce omawiać naszych żądań, potrzebujemy pomocy mediatora, aby iść naprzód - stwierdził cytowany w komunikacie prasowym lider Federacji Związków Zawodowych, Jørn Eggum.
Poniżej: Negocjacje, które pierwotnie miały odbyć się w marcu, wczoraj zerwano po godzinie od ich rozpoczęcia.
Nie tędy droga
Negocjacje rozpoczęły się 3 sierpnia o godz. 13. Godzinę później, jak informuje Fellesforbundet, stało się jasne, że nie uda się wypracować kompromisu. Przedstawiciele Związków Zawodowych przerwali więc rozmowy. Kością niezgody jest m.in. kwestia podwyżek pensji. Jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji, w rozmowie z norweskimi mediami, lider Norsk Industri, Stein Lier-Hansen, przyznał, że w tym roku powinno się raczej obniżyć stawki, by zwiększyć konkurencyjność na rynku.
Poniżej: komunikat Fellesforbundet sprawie przerwanych negocjacji.
Obecnie w wielu branżach nadal obowiązują stawki minimalne z czerwca 2019.
12-08-2020 02:24
3
0
Zgłoś
09-08-2020 12:19
0
-9
Zgłoś