Firma Sund Lakspakkeri po przegranej sprawie rozważa złożenie apelacji.
Glennstangeland [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)]
W piątek 5 lipca w Sądzie Rejonowym w Bergen zapadł wyrok w sprawie wytoczonej przez polskich pracowników przeciwko firmie Sund Lakspakkeri. Sąd orzekł, że przedsiębiorstwo z branży łososiowej złamało prawo, nie zatrudniając Polaków ze względu na ich przynależność do związków zawodowych – teraz firma musi zapłacić łącznie niemal 20 000 000 koron.
Przedsiębiorstwo łososiowe nie wyklucza jednak złożenia apelacji – istnieje też ryzyko, że tak wysoka kwota odszkodowania mogłaby doprowadzić do bankructwa firmy.
Całkowite zwycięstwo
Proces przeciwko firmie Sund Lakspakkeri ruszył 20 maja tego roku w Sądzie Rejonowym w Bergen. Polscy pracownicy – reprezentowani przez związki zawodowe NNN – domagali się od przedsiębiorstwa odszkodowania za złamanie przepisów dotyczących pierwszeństwa zatrudnienia oraz zakazu dyskryminacji. Firma łososiowa, która w 2018 roku przejęła działalność zaledwie kilka dni po bankructwie Norse Production, nie zaoferowała etatów 45 byłym pracownikom – mimo że norweskie prawo w przypadku upadłości gwarantuje pierwszeństwo zatrudnienia. Sąd zgodnie z wyrokiem przyznał rację powodom, którzy są zdania, że przyczyną decyzji o niezaoferowaniu umów była wyłącznie przynależność Polaków do związków zawodowych.
Każdy z 45 byłych pracowników, zgodnie z wyrokiem sądu, ma otrzymać odszkodowanie wynoszące od 100 do ponad 300 tys. koron, a firma zobowiązana jest również do pokrycia kosztów sądowych – łącznie przegrana rozprawa ma ich kosztować ponad 19,5 miliona koron.
Rozważą apelację
Dag Borgen Nødtvedt, który w sądzie reprezentował oskarżoną firmę, uważa, że podczas rozprawy ważne dla sprawy aspekty nie zostały dostatecznie dobrze rozpatrzone. W rozmowie z portalem Frifagbevegelse powiedział, że sędzia nie wziął pod uwagę przede wszystkim poprzednich konfliktów między pracownikami a Norse Production, przez które dalsza współpraca byłaby ich zdaniem niemożliwa, a także stanowiła powód, dla którego nie zaoferowano im etatów.
Obrońca Sund Lakspakkeri nie wyklucza też, że piątkowy wyrok może nie zakończyć batalii sądowej między stronami. Przyznał, że ze względu na bardzo wysoką kwotę odszkodowania firma może podjąć decyzję o złożeniu apelacji.
Reklama
16-07-2019 02:28
1
0
Zgłoś
14-07-2019 20:09
1
0
Zgłoś