Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polityka

Słowa Listhaug podzieliły Norwegię. Storting zagłosuje za odwołaniem minister

Maja Zych

19 marca 2018 14:20

Udostępnij
na Facebooku
5
Słowa Listhaug podzieliły Norwegię. Storting zagłosuje za odwołaniem minister

Minister Sylvi Listhaug już wcześniej szokowała kontrowersyjnymi pomysłami i wypowiedziami, jednak wciąż ma zaufanie premier Solberg. MN

We wtorek 20 marca odbędzie się w Stortingu głosowanie za wotum nieufności dla Minister Sprawiedliwości, Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Imigracji Sylvi Listhaug, która wywołała burzę w norweskiej polityce, oskarżając na Facebooku Partię Pracy (Arbeiderpartiet) o ochronę praw terrorystów. Źródła z otoczenia premier Erny Solberg, która jest przeciwna odwołaniu Listhaug, podają, że może ona złożyć wniosek o wotum zaufania dla całego rządu – jeśli nie uzyska większości po swojej stronie, sprawa może się zakończyć nawet rozwiązaniem rządu.
Wniosek o wotum nieufności dla Listhaug został złożony przez Partię Czerwonych (Rødt), która uważa, że takie oskarżenia z ust Ministra Sprawiedliwości nie mogą być akceptowane.

Może skończyć się rozwiązaniem rządu

Wniosek Czerwonych ma poparcie opozycji – niepewna jest jeszcze decyzja Chrześcijańskiej Partii Ludowej (Kristelig Folkeparti), która może zaważyć na całej sprawie. Duży wpływ na głosowanie członków partii mogą mieć informacje z wielu rządowych źródeł, według których premier Erna Solberg może zwrócić się o udzielenie wotum zaufania – taki wniosek mógłby się skończyć nawet rozwiązaniem rządu. Ma to być środek wywarcia presji, aby uzyskać większość przeciwko odwołaniu Listhaug.

– Erna chce zaznaczyć, że miarka się przebrała i nie mogą zaakceptować, żeby parlament decydował, kto będzie siedział w rządzie – podaje źródło NRK.

Post na Facebooku podzielił Norwegię

Konflikt w norweskie polityce rozpoczął się w ubiegłym tygodniu po głosowaniu w Stortingu. Partia Prawicy (Høyre) oraz Partia Postępu (Fremskrittspartiet) chciały ustanowienia prawa, które umożliwiłoby rządowi odbieranie obywatelstwa osobom mogącym stanowić zagrożenie dla fundamentalnych interesów kraju. Takie decyzje miałyby zapadać z ominięciem procesów sądowych, jednak Partia Pracy oraz Lewica (Venstre) zagłosowały przeciw.

Minister Sylvi Listhaug wyraziła niezadowolenie na swoim profilu na Facebooku, publikując kontrowersyjny post – zdjęcie uzbrojonych bojowników z podpisem „Partia Pracy uważa, że prawa terrorystów są ważniejsze niż bezpieczeństwo narodowe”. Sprawa wywołała oburzenie u znacznej części internautów i polityków, którzy domagają się dymisji minister Listhaug.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Paweł Z.

23-04-2019 10:55

Daj kobietom rządzić krajem, a będzie burdel. Co innego w kuchni...

Tomasz Lenartowicz

20-03-2018 10:00

Sylvi wlasnie straciła funkcje min. sprawiedliwości. Można sie z tym rozwiązaniem zgadzać lub nie. Trzeba w tej sprawie zauważyć to co ważne. Norwegowie potrafią prowadzić debatę polityczna. Zwracają uwagę na znaczenie współczesnych mediów. Debata publiczna ma dotyczyć konkretnych spraw a nie byc personalnym atakiem na drugiego tylko dlatego ze ona/on ma inne zdanie. Niestety ten typ kultury politycznej debaty jest w Polsce nieznany.

J M

19-03-2018 18:53

Tepe lewaki chyba nie zdaja sobie sprawy ze w nowym porzadku swiata ktory popieraja i do ktorego daza zostana wymazani w pierwszej kolejnosci

55555555 55555555

19-03-2018 18:39

Tak jak ty myśli spora ilość Norwegów...

Josef Satan

19-03-2018 15:41

Sylvi jest ministrem w zlym panstwie.
W Polsce za taki wpis dostalaby poklask gawiedzi, gratulacje od prezesa i nagrode pieniezna.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok