Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polityka

Norwegowie zabiorą Polsce pieniądze. Powód: obawy o stan niezależnych sądów

Monika Pianowska

28 lutego 2020 12:49

Udostępnij
na Facebooku
12
Norwegowie zabiorą Polsce pieniądze. Powód: obawy o stan niezależnych sądów

Poza administracją sądową (Domstolsadministrasjonen) jako norwescy partnerzy w program zaangażowane jest również Ministerstwo Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa Publicznego. Na zdjęciu siedziba Domstolsadministrasjonen w Trondheim. wikimedia.org/ fot. Cato Edvardsen/ CC BY-SA 3.0

Ponieważ Norwegia jest zaniepokojona praworządnością w Polsce, Norweskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych postanowiło wycofać się ze współpracy w ramach programu sprawiedliwości. Oznacza to ucięcie około 650 milionów koron z funduszy norweskich – poinformowały norweskie władze w komunikacie rządowym z 27 lutego 2020.
Ma to być silny sygnał w stronę polskich władz i oznaka zaniepokojenia norweskiego rządu kierunkiem, w jakim dąży rozwój praworządności, jak również stanem niezależności sądów w Polsce, które stanowią podstawę właściwie funkcjonującej demokracji i obrony fundamentalnych praw człowieka.

Inne programy nie ucierpią

W komunikacie podkreślono, że decyzja o rezygnacji z udziału i dofinansowania w programie sprawiedliwości przez stronę norweską nie wpłynie na pozostałe projekty realizowane z partnerami znad fiordów z funduszy  Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), których Polska jest największym beneficjentem. Na rozmaite programy w ramach współpracy z Norwegią na lata 2014-2021 otrzymała około 8 miliardów koron.

W świetle ostatnich wydarzeń w Polsce i decyzji Norweskiej Administracji Sądowej jest jasne, że władze norweskie nie podpiszą umowy z Polską w sektorze wymiaru sprawiedliwości finansowanej ze środków (EOG). ~norweski sekretarz stanu, Audun Halvorsen

Zaplanowany program sprawiedliwości składa się z trzech elementów: współpracy na płaszczyźnie sądownictwa karnego (około 480 milionów koron), przemocy domowej (około 60 milionów koron) i współpracy sądowej (około 110 milionów koron). Poza administracją sądową (Domstolsadministrasjonen) jako norwescy partnerzy w program zaangażowane jest również Ministerstwo Sprawiedliwości i Bezpieczeństwa Publicznego.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


io500

02-03-2020 19:02

obiektywnie i z czystej ciekawosci zapytam.....a w ktorym to momencie odczules, ze zmienila sie ta forma ,,demokracji,, na te ,,w krzywym zwierciadle,,? A na marginesie to ,,...Im wiecej demokracji tym wiecej zakazow i nakazow czyli Jej mniej...,, i to np Norwegia jest tego idealnym przykladem-ale to tylko na marginesie bo w sumie na co narzekac skoro ta sama glupota przesiaknela juz wszystkie Kraje w ktorych lewicja miala mozliwosc zaistniec (co nie oznacza wcale, ze jestem prawicowcem)

boj fra oszlo

01-03-2020 22:11

kaka2001 napisał:
A czy nikt nie pomyslal ze to zemsta za konsula Kowalskiego



...dobre!
...chodzi o sądownictwo na 100%
...cała Europa wie,po za Węgrami zapewne tylko ,że to nie w ten sposób przeprowadza się reformy mimo tego,ze w innych krajach też sędziowie wyzszych instancji są wybierani przez polityków...niestety polska demokracja ciągle nie ma wieloletniej tradycji ,30 lat to za mało....tam polityk przyłapany na paleniu papierosa w toalecie na lotnisku lub płacący kartą firmową za taką toalete podaje się honorowo do dymisji...u nas może pokazć faka,wyzwać od karakanów,folksdojczy,ruskich onuc,szmalcowników,potrącić po pijaku pieszego,...oj długo by wymieniać i ciągle będzie tkwić na stanowisku....ot taka mała acz wielka rozbieżność w demokracjach

Albercik Polonus

01-03-2020 18:56

Hahah a to dobre, Norwegia to gufno ubrane w ladny papierek i to wychodzi na każdym kroku. No ale tupet to mają gamonie jedne.

Xx1

29-02-2020 07:02

Arku PiS to są wykształceni ludzie, tak samo jak PO. To nie samoobrona. Nazywają ich czasami populistami ponieważ opozycja uważała ze obiecują gruszki na wierzbie (populizm to składanie nierealnych obietnic). Być może definicja populizmu w ostatnich czasach się zmieniła i partia będzie nazwana populistyczna tylko dlatego ze nie macha tęczową chorongiewka. Polskie media to czysta propaganda, TVP czy TVN wiec trzeba brać poprawkę na to co mówią.

arek krol

29-02-2020 00:36

Po czy pis to bez znaczenia. Jeżeli do uzdrawiania polskiego wymiaru sprawiedliwości zabierają się ludzie ,,znachorzy,, jak z Janka muzykanta na dwie zdrowaśki do pieca i wyleczona wszelka patologia i kasta itp.
Narodzie nasz kochany NIE KAŻDY CHŁOP Z WIDŁAMI TO OD RAZU POSEJDON.

pikar

28-02-2020 23:57

można nie lubić pisiorów ale prawda jest taka, że byłaby to największa tragedia dla Polski gdyby te sprzedawczyki z Peło wrócili do władzy

Xx1

28-02-2020 18:12

Każdy kto broni naszego wymiaru niesprawiedliwości czy opozycji, która wyprzedawała kraj za grosze i doprowadziła do strasznej biedy (rządy SLD a później PO) kompromituje się. Nawet dzieci wiedza ze nasza opozycja skarży się na PiS gdzie się da, oni by do polski Rosyjskie, Chińskie wojska by sprowadzili gdyby zagwarantowali im powrót do władzy, nawet z isis gotowi byli by się dogadać w tej sprawie... Nawet nie wiadomo jaki oni maja plan na Polskę, jedyny temat jaki ich interesuje to unicestwienie pis.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok