Samolot, autokar, a może własne auto? Zaplanuj podróż na Święta do Polski [PRZEGLĄD OPCJI]

Podróż do Polski na Święta to dla wielu punkt obowiązkowy. Części rodaków zależy na komfortowym, szybkim połączeniu –  dla nich oczywiście najsensowniejszym rozwiązaniem będzie samolot. Tym, którzy martwią się o transport dużych ilości bagażu czy ukochanych zwierząt z pewnością przypadnie za to do gustu oferta przewoźników promowych. Gdy chcemy zaoszczędzić, możemy rozważyć też wspólną podróż – w wyszukiwarce nie brakuje chętnych czytelników.

Najpopularniejszym i najszybszym sposobem na dotarcie do Polski na Święta jest oczywiście podróż samolotem. W okresie bożonarodzeniowym zdecydowanie nie będzie to jednak najtańszą opcją. W drugiej połowie grudnia przewoźnicy mają największe szanse, by zarobić na powrotach Polaków do ojczyzny. Dobrym wyjściem jest oczywiście „polowanie” na bilety kilka miesięcy wcześniej, gdy tylko ustalimy terminy urlopów. Spora część czytelników przyznaje jednak, że planowanie z wyprzedzeniem nie zawsze jest niemożliwe. Wtedy pozostaje nam namierzenie najbardziej korzystnej opcji. Jak wygląda sytuacja na dzień dzisiejszy? W okolicach Świąt raczej nie ma co liczyć na kwoty poniżej 500 zł. Jeśli rozważamy podróż w obie strony, najkorzystniejsze cenowo są połączenia z Oslo do Gdańska i z powrotem. W weekend przedświąteczny ceny za bilety w obie strony już teraz oscylują w granicach 1000 zł. Nieco taniej będzie w niedzielę, 23 grudnia (529 zł w obie strony przy powrocie w Drugi Dzień Świąt liniami Ryanair) lub w samą Wigilię (484 zł w obie strony liniami Wizz Air).

Lot w jedną stronę jest jeszcze mniej korzystny cenowo. Według danych z 19 listopada za lot w jedną stronę tanimi liniami z Oslo do Gdańska w okresie przedświątecznym zapłacimy od około 400 do nawet 1000 zł. Najbardziej opłacalny będzie wylot z Norwegii w samo Boże Narodzenie (326 zł za lot z Oslo do Gdańska). Podobnie wypadają loty z Bergen do Gdańska. Zdecydowanie więcej zapłacimy za to za podróż liniami Norwegian i SAS – tu ceny za lot w jedną stronę wynoszą ponad 1000 zł.

Pamiętajmy jednak, że ceny za bilety samolotowe rosną z dnia na dzień – nie warto zatem zwlekać z biletami. Przypominamy też, że zmianie uległa polityka bagażowa linii Ryanair i Wizz Air >>> CZYTAJ TUTAJ.

Dla osób, którym nie zależy na krótkim czasie podróży, istnieje jeszcze jedno wyjście: autokar. Sieć połączeń jest bogata, a bilety bywają tańsze od tych samolotowych. Ceny przejazdów nie zmieniają się tak często, a wielu przewoźników ma dość liberalną politykę bagażową. Według danych z internetowych wyszukiwarek połączeń, ceny przewozów kosztują średnio 100 euro. Autokary jeżdżą najczęściej na trasie Oslo-Moss-Sarpsborg, skąd ruszają do większości miast w Polsce, między innymi: Warszawy, Gdańska, Bydgoszczy, Wrocławia, Krakowa.

Wielu podróżujących do Polski decyduje się na prom. To dobra opcja, gdy chcemy być mobilni, przewieźć mnóstwo bagaży lub zwierzaki, o które balibyśmy się podczas podróży samolotem. Niestety żadna firma nie organizuje rejsów bezpośrednio z Norwegii do Polski, więc zawsze trzeba się liczyć z koniecznością podróży przez inne państwo.

Z Norwegii można dostać się promem do duńskiej miejscowości Hirtshals, skąd dalej do Polski łatwo przejechać autostradą przez Niemcy. Do Danii promy odpływają z Bergen, Oslo, Stavanger, Kristiansand i Larvik. To połączenie obsługują firmy Color Line i Fjord Line.

Najpopularniejsze są jednak połączenia przez Szwecję. Relacja Karlskrona-Gdynia promem Stena Line to koszt rzędu kilkuset złotych (w ceny wliczono opłatę za samochód). Bilety na oba połączenia już teraz znikają w ekspresowym tempie, dlatego warto zakupić je jak najszybciej.

Jeśli przyjdzie wam podróżować do domu samochodem, warto przejrzeć oferty rodaków, którzy często oferują wolne miejsce w samochodzie w bardzo korzystnych cenach. Skorzystajcie z naszej wyszukiwarki – w ten sposób zaoszczędzicie sporo na świątecznym budżecie!