Polacy w Norwegii
Polacy sprawili, że Adrian polubił swoje urodziny. Życzenia płyną z całego świata
1

Kartki do domu Adriana zaczęły dochodzić już na kilka dni przed urodzinami archiwum prywatne
Do tej pory urodziny dla Adriana, zmagającego się z zespołem Aspergera, były najgorszym dniem w roku. Mimo że wyprawiał przyjęcia i zapraszał rówieśników, nikt się nie zjawiał. W tym roku zła passa została przełamana – wszystko za sprawą akcji, którą w sieci zorganizowała jego mama. Internauci z całego świata, poruszeni historią chłopaka, dosłownie zalali skrzynkę pocztową Adriana kartkami z życzeniami.
Kartki do domu Adriana zaczęły dochodzić już na kilka dni przed urodzinami. Najpierw po jednej, dwóch dziennie, później po kilkanaście, aż w końcu Adrian musiał witać listonosza z siatką, do której upychał zaadresowane do niego przesyłki.
– Kartki cały czas przychodzą. Tylko dziś otrzymaliśmy 182 sztuki! Przychodzą z Norwegii, Polski, Ameryki, Islandii, Grecji a nawet Filipin. Akcja zatoczyła ogromne koło i dotarła w niewyobrażalnie odległe zakątki świata – opowiada Kamila Nowicka, mama Adriana.
Po kilku latach przerwy Adrian znowu odważył się zaprosić kilkoro rówieśników ze szkoły. Tym razem dzieci z nowej licealnej klasy, nie tylko stawiły się w komplecie, ale także zabrały swoich przyjaciół.
– Kartki cały czas przychodzą. Tylko dziś otrzymaliśmy 182 sztuki! Przychodzą z Norwegii, Polski, Ameryki, Islandii, Grecji a nawet Filipin. Akcja zatoczyła ogromne koło i dotarła w niewyobrażalnie odległe zakątki świata – opowiada Kamila Nowicka, mama Adriana.
Po kilku latach przerwy Adrian znowu odważył się zaprosić kilkoro rówieśników ze szkoły. Tym razem dzieci z nowej licealnej klasy, nie tylko stawiły się w komplecie, ale także zabrały swoich przyjaciół.

Życzenia dla Adriana płyną z całego świata.
archiwum prywatne
– To dużo znaczyło dla mojego syna. Bardzo się bał, że nikt nie przyjdzie i znów przeżyje rozczarowanie. Ze stresu tego dnia nawet nie poszedł do szkoły. Na szczęście w tym roku nasz dom był pełen ludzi i urodzinowej radości. Ten dzień skutecznie odczarował datę jego urodzin w oczach Adriana – relacjonuje jego mama.
Poza „standardową” imprezą urodzinową, Adrian dostał także zaproszenie na kolejną – zorganizowaną również specjalnie z myślą o nim. Jedna z Polek mieszkających w Norwegii, nieopodal rodziny Nowickich, urządziła dla 18-latka przyjęcie w swojej miejscowej parafii.
– Adrian na początku był sceptyczny, ale odważył się wejść. Kiedy się rozkręcił, bawił się naprawdę świetnie i rozmawiał z wieloma osobami, a to rzadkość. Był uśmiechnięty bardzo szczęśliwy. Podobnie jak w kolejnych dniach w szkole. Nawet nauczycielka, zauważyła, że to zupełnie innych chłopak – mówi Kamila Nowicka.
Poza „standardową” imprezą urodzinową, Adrian dostał także zaproszenie na kolejną – zorganizowaną również specjalnie z myślą o nim. Jedna z Polek mieszkających w Norwegii, nieopodal rodziny Nowickich, urządziła dla 18-latka przyjęcie w swojej miejscowej parafii.
– Adrian na początku był sceptyczny, ale odważył się wejść. Kiedy się rozkręcił, bawił się naprawdę świetnie i rozmawiał z wieloma osobami, a to rzadkość. Był uśmiechnięty bardzo szczęśliwy. Podobnie jak w kolejnych dniach w szkole. Nawet nauczycielka, zauważyła, że to zupełnie innych chłopak – mówi Kamila Nowicka.
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
1
25-06-2018 12:49
29
0
Zgłoś