Polacy wjadą do Norwegii bez kwarantanny: rząd ogłosił decyzję

Megip napisał:
Drogi (w sensie pekuniarnym) panie Władysławie. W żaden sposób, nie poczułam się zagrożona, obrażona czy najeżona... Proszę sobie tą myślą, głowy nie zawracać. Ja wiem, ze ciężko, prowadzi się wirtualny dialog przelany na białe kartki, nie znając się, nie widząc, nie patrząc w oczy... Też tego nie lubię.
Tak, nie zrozumiałam i nie rozumiem pańskiej, nieoczekiwanej wolty... “Chyli pan czoło” (tak pan napisał w komentarzu, który został usunięty) dla osoby, która pisze o pseudo szczepionkach, itp... A za dwie godziny, że się pan ze mną zgadza w 100%... I jeszcze, skąd ten negatywny osąd, przekonanie o Oświatowej Organizacji Zdrowia WHO..? Przecież tam są odpowiedni ludzie na odpowiednich stanowiskach... Nie musi się pan do tego odnosić. Naprawdę, już dajmy temu spokój. Uważam, ze już wystarczająco nakreśliłam, wyraziłam tu swoje zdanie odnośnie szczepień, covida itp.
I na koniec... Myślę, ze lepiej pisać dla/do wąskiego grona odbiorców, które myśli, czuje i wyciąga wnioski, niż do bezmyślnej grupy ludzi, którzy tylko czekają na przysłowiowe “doj*****e się”, gdy tylko coś im się nie spodoba. A krytyka? Ma sens, tylko pod warunkiem, że jest uzasadniona, a nie jest głupim pier*******m dla polskiego pier******a.
Może pan to nazwać jak chce... Ja to nazywam konstruktywną krytyką, dawaniem informacji zwrotnej albo kopaniem po kostkach w taki sposób, żeby ktoś myślał, że to masaż, ale to jedna z najważniejszych życiowych umiejętność - (komunikacja/empatia).
Pozdrawiam - Małgośka

W pukt, jak zawsze. Dobrze, że i tak Ci się chce. Tym bardziej, że:
Primo - Spojrzenie na świat masz bardzo logiczne
Secundo - urzeczywistniasz jeszcze na tym forum istnienie pięknego języka, jakim operujesz.
A tertio - to niestety mój sceptycyzm przeważa nad wiarą, że ktoś to tu doceni, oprócz kilku jednostek

Do Megip:
Bardzo proszę przeczytaj post jacek lytaw bezpośrednio pod moim. Następnie mój (wcale nie usunięty). Tylko bardzo dokładnie. Zauważysz niechybnie, że mój post to był sarkazm.

Pozdrawiam,

Drogi (w sensie pekuniarnym) panie Władysławie. W żaden sposób, nie poczułam się zagrożona, obrażona czy najeżona... Proszę sobie tą myślą, głowy nie zawracać. Ja wiem, ze ciężko, prowadzi się wirtualny dialog przelany na białe kartki, nie znając się, nie widząc, nie patrząc w oczy... Też tego nie lubię.
Tak, nie zrozumiałam i nie rozumiem pańskiej, nieoczekiwanej wolty... “Chyli pan czoło” (tak pan napisał w komentarzu, który został usunięty) dla osoby, która pisze o pseudo szczepionkach, itp... A za dwie godziny, że się pan ze mną zgadza w 100%... I jeszcze, skąd ten negatywny osąd, przekonanie o Oświatowej Organizacji Zdrowia WHO..? Przecież tam są odpowiedni ludzie na odpowiednich stanowiskach... Nie musi się pan do tego odnosić. Naprawdę, już dajmy temu spokój. Uważam, ze już wystarczająco nakreśliłam, wyraziłam tu swoje zdanie odnośnie szczepień, covida itp.
I na koniec... Myślę, ze lepiej pisać dla/do wąskiego grona odbiorców, które myśli, czuje i wyciąga wnioski, niż do bezmyślnej grupy ludzi, którzy tylko czekają na przysłowiowe “doj*****e się”, gdy tylko coś im się nie spodoba. A krytyka? Ma sens, tylko pod warunkiem, że jest uzasadniona, a nie jest głupim pier*******m dla polskiego pier******a.
Może pan to nazwać jak chce... Ja to nazywam konstruktywną krytyką, dawaniem informacji zwrotnej albo kopaniem po kostkach w taki sposób, żeby ktoś myślał, że to masaż, ale to jedna z najważniejszych życiowych umiejętność - (komunikacja/empatia).
Pozdrawiam - Małgośka

Do 2beornot2be
Spróbuj wygooglować sobie tych lekarzy. Bo specjalista nauk medycznych za wiele nam nie mówi. Spróbowałeś? Bo ja tak:
Dorota Sienkiewicz - pediatra i lekarz rehabilitacji.
Krystyna Lisiecka Opałko - stomatolog.
Zbigniew Hałat - jedyny epidemiolog w tej zacnej grupie ludzi.
Ewelina Gierszewska - specjalista chorób wewnętrznych.
Paweł Klimczewski - ekspert analiz demograficznych.
Beata Wrodycka - Żytkowska - Neurolog.
Niestety, z grona 6 ekspertów, tylko jeden ma doświadczenie w dziedzinie wirusologii. Pozostała piątka się na tym nie zna i nie powinna się wypowiadać.
Tak na szybko:
www.umcs.pl/pl/aktualnosci,4622,rozmowa-...iesielska,97873.chtm
www.uw.edu.pl/stanowisko-naukowcow-dotyc...-przeciwko-covid-19/
Takich artykułów i przykładów WIRUSOLOGÓW, a nie STOMATOLOGÓW lub RECHABILITANTÓW tłumaczących, i tłumaczących, i tłumaczących ludziom, którzy biorą naukę na wiarę zamiast na dowód, jest setki tysięcy.
No i to jest mój ostatni wpis pod tym artykułem, bo ja i tak nie wytłumaczę komuś kto naukę myli z wiarą. Poza tym już mi się znudziła ta dyskusja.

Pozdrawiam.

psnlin.pl/index.html

Do Megip.
Ja nie chciałem cię w żadnym razie atakować. Zgadzam się z tobą w 100%. Mówię tylko, że tłumaczenie ludziom żeby UWIERZYLI nie ma sensu. Tak jak mówiłeś dochodzi się do punktu w dyskusji, kiedy jedna osoba wierzy w to, a druga w tamto. Naukowcy nie biorą teorii naukowych na wiarę i my też nie powinniśmy. Ale powinniśmy wykazać ZAUFANIE. Przynajmniej w sytuacjach gdy znakomita większość naukowców głosi jakąś teorię. Zresztą większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, że znaczenie "teoria naukowa" nie jest teorią w potocznym tego słowa znaczeniu. Jest to już udowodniona hipoteza naukowa.
Tak na marginesie drogi Megip czytając twój post odnoszę wrażenie, że troszkę mnie nie zrozumiałeś. Pewnie z powodu moich trudności z przelaniem myśli na "papier". Ja się zgadzam, jak już wielokrotnie podkreślałem, że ufać należy ekspertom w danej dziedzinie a nie laikom.
Pozdrawiam.

Co z osobami obecnie przebywającymi na kwarantannie? Muszą odbębnić jeśli zostało kilka dni po 21.06 czy są od tego momentu z kwarantanny zwolnione?

A czy Władziu przeczytał dokładnie, ze zrozumieniem to co napisałam czy tylko końcowe dwa zdania?? Słuszna uwaga... “Trzeba zaufać komuś kto w tej dziedzinie jest profesjonalistą.” A według Ciebie, kto nim jest?
Ja wierzę w naukę. Mocno. Wierzę, że uczyniliśmy jako homo sapiens gigantyczny postęp w ciągu ostatnich kilku stuleci. Jeszcze 150 lat temu lekarze wycierający skalpele w brudne od krwi i zaschniętej ropy fartuchy dokonywali operacji na żywca, śmiertelnie zarażając pacjentów. Dziś przeszczepiamy kończyny i narządy, zwalczamy coraz więcej chorób, czy jesteśmy o wiele bliżej niż dalej poradzenia sobie z głodem na świecie...
Czy wierzyć sprzedawcom cudownych “eliksirów”? Zdesperowanym ludziom szerzącym głupie teorie? Podstawy ku temu są duże – przez ruch antyszczepionkowy, zwany często proepidemicznym... Na szczęście, nauka się nie daje i Ja też się nie daje ciemnym masom...

Do Megip:
Widzę tu pewną różnicę. Wiarą wykazuje się raczej matka która czyta opinie bez podawania źródła, osób którzy nie mają ani wykształcenia, ani doświadczenia w dziedzinie na której temat się wypowiadają. Ta druga wykazuje się nie wiarą w przeczytane informacje, a zaufaniem do naukowców, którzy poświecili nierzadko parędziesiąt lat na zdobywanie wiedzy i doświadczenia. Czemu osoba która ufa mechanikowi, że trzeba wymienić olej co ileś tysięcy kilometrów w samochodzie, nie powie że to spisek mechaników na całym świecie w celu wyciągnięcia pieniędzy. Bo nie zna się na tym. Musi zaufać osobie która się zna. Tylko tyle i aż tyle. Jak nie masz wiedzy to musisz zaufać fachowcom. Idąc do szkoły mały człowiek przyswaja wiedzę już poznaną przez innych. Nie musi w nią wierzyć. Może ją sprawdzić, ale na boga nie wszystko. Wszystkiego się sprawdzić nie da. Trzeba zaufać komuś kto w tej dziedzinie jest profesjonalistą.

Pozdrawiam.