Dostawa maseczek dotarła do Norwegii. „To towar deficytowy”

W wielu placówkach medycznych już od dawna zgłaszano braki odpowiedniego sprzętu chroniącego przed chorobami zakaźnymi. Adobe Stock / licencja standardowa / auremar
Sprzęt ciężki do zdobycia
– Pracujemy wciąż z wszystkimi naszymi kontaktami. Podłączyliśmy się również pod europejską współpracę ds. zakupu. Oprócz tego mamy też produkcję, która ma miejsce w Norwegii – tłumaczy Solberg.
Podkreśla też, że mimo dużej dostawy wciąż należy korzystać ze sprzętu w rozsądny sposób, aby uniknąć kolejnych braków w przyszłości – ciężko jest bowiem przewidzieć, jak sytuacja będzie rozwijać się w następnych tygodniach, czy nawet miesiącach.

To może Cię zainteresować