Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

10
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

kupno mieszkania - Norwegia

Czytali temat:
Jacek Duda Ela2023 Kot (2929 niezalogowanych)
8 Postów

(makita48)
Wiking
witam a ja mam takie pytanie,kupilem jakis czas temu mieszkanie na kredyt jestem jedynym wlascicielem,kiedy bralem kredyt bank nie wymagal zgody żony lub coś w tym stylu,chcialbym się zapytac jak to jest gdybym chciał upoważnic żonę lub np.syna do tego mieszkania.(wrazie jakis nieprzewidzianych wydarzeń np.smierci )z gory dziękuje za odpowiedż
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
To powinienes zapytac radcy prawnego, a nie na forum
Gdzie kupiłes to mieszkanie , w Norwegii?
W Polsce wygląda to tak, ze po smierci dzieci dziedziczą, ale wraz z długiem. Mozna tez u notariusza podpisac ze tyle a tyle procent dla żony, a reszta dla syna.
W konsulacie są prawnicy, mozna tam wydac upowaznienia, to i pewnie dowiesz sie w swojej sprawie.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj
1434 Posty

(gama28)
Maniak
My też mamy dom na kredyt, mąż w papierach jest jedynym właścicielem. Groził na kiedyś rozwód, ale wszyscy urzędnicy stwierdzili wtedy, że właściciel na papierku nie ma żadnego znaczenie, jeśli mieszkanie było kupione w trakcie trwania małżeństwa i prowadzi się wspólne gospodarstwo domowe.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 3  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
Rozdzielnosc majątkowa jednak wszystko zmienia.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj
8 Postów

(makita48)
Wiking
mieszkanie kupilem w Norwegii,z tym ze umowe podpisywalem sam ,gdyz do tej pory jestem tu sam a zona jest w Polsce,slyszalem ze jest jakies polskie biuro czy jakas instytucja,do ktorej mozna sie zwrocic o porade w roznych takich sprawach,sory ale rzadko jestem na forum i nie bardzo jeszcze sie oswoilem z ta strona,dzieki za odp
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
8 Postów

(makita48)
Wiking
no tak ,ale nie wiem czy to tez tyczy sie warunkow norweskich,w Polsce jest to jasne,ale dzieki za odp
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
4 Posty
Karola kowal
(Koral)
Wiking
gama28 napisał:
My też mamy dom na kredyt, mąż w papierach jest jedynym właścicielem. Groził na kiedyś rozwód, ale wszyscy urzędnicy stwierdzili wtedy, że właściciel na papierku nie ma żadnego znaczenie, jeśli mieszkanie było kupione w trakcie trwania małżeństwa i prowadzi się wspólne gospodarstwo domowe.

Bzdura... kiepsy prawnicy musieli się wypowiedzieć... Biorąc średnio dobrych Twój maż byłby w stanie zarówno Ciebie jak i dzieci zostawić na lodzie... niestety takie mamy prawo.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -5  
Odpowiedz   Cytuj
1434 Posty

(gama28)
Maniak
Ja pisałam o Norwegii, bo tu mamy dom i tu pytałam. Zresztą była potrzebna moja zgoda, gdy brał kredyt i ci, których pytałam stwierdzili, że to nie ma znaczenia, kto jest na papierku.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -4  
Odpowiedz   Cytuj
107 Postów
Kasia kkkkk
(Kosacha)
Początkujący
Absolutnie nie zgadzam sie z tym, ze jesli prowadzi sie wspolne gospodarstwo domowe a wlascicielem mieszkania na kredyt jest jeden z partnerow to obydwoje maja do tego mieszkania prawo !
Aaa to w zwiazu z tym, ze jesli dojdzie do sprawy rozwodowej to w dalszym ciagu wlasciciel mieszkania jest tylko jeden i potrafi udokumentowac to ze to z jego konta pociagane byly pieniazki na raty kredytu, nawet jesli wspolmalozonek byl upowazniony i razem mieli tylko jedno konto! jest to przyklad z zycia wziety, wlasnie jedna z kolezanek z pracy miala taka sytuacje i jedyne o co mogla powalczyc to o rownowartosc rzeczy ktore zostaly zakupione do tego mieszkania podczas trwania ich zwiazku...
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj
1434 Posty

(gama28)
Maniak
Ok, on płaci kredyt, ale ja potrafię udokumentować, że w tym samym czasie nie byłam na jego utrzymaniu, miałam własne pieniądze, którymi pokrywałam inne rachunki oraz kupowałam jedzenie i na jedno wychodzi. Każdy miał swój wkład, ale każdy w coś innego, co składa się na wspólne gospodarstwo domowe. Nikt tu na niczyjej łasce nie był. Informacje, o które prosiłam pochodzą od szefowej banku oraz od prawniczki.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -5  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok