Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

JESZCZE RAZ MOJA PROŚBA - Norwegia

Czytali temat:
(354 niezalogowanych)
27 Postów
marzena grzegorczyk
(mania1233)
Wiking
Witam wszystkich ponownie. Dziękuję za okazaną pomoc tym którzy mi pomogli. Czas jest nieubłagany i bardzo szybko leci . Mąż obecnie w szpitalu ale jutro go zabieram do domku i kolejny problem spada na nas . Błagam ludzi dobrej woli brakuje mi na kolejne opakowania CELLCEPTU. Może będzie mógł mi ktoś pomóc ,proszę!!!!Skopiowałam ostatnią prośbę do was i ją ponownie wrzuciłam , bo nawet nie wiem już co mam pisać.Proszę pomóżcie jak możecie!!!

"Zwracam się do ludzi dobrej woli z prośbą o pomoc w pozyskaniu
pieniędzy na leczenie mojego męża.Jest on chory na "TWARDZINĘ
UKŁADOWĄ"-jest to bardzo mało znana choroba, postępująca,
nieuleczalna.Choruje na nią bardzo niewiele osób,przynajmniej
tak mi wiadomo.Na pewno 4 razy więcej dotyka ona kobiety niż mężczyzn,a
mój mąż miał po prostu "pecha"-jak to lekarze mówią .Mój mąż leczy się
obecnie w szpitalu MSW I A w Warszawie,a tą chorobę wykryto w Norwegii , tam pracował ale niestety jak się okazało na czarno , całą sytuację w jakiej się tam znaleźliśmy mogę przesłać osobom zainteresowanym pomocą mojemu mężowi na meila.
W chwili obecnej od pół roku choroba u mojego męża bardzo szybko postąpiła , w tej
chwili nie pracują mu nerki-jest dializowany,doszło także do
niewydolności płuc i serca.W szpitalu jest leczony lekiem
immunosupresyjnym o nazwie "CELLCEPT",to leczenie musi kontynuować w ale
niestety ten lek w przypadku choroby męża jest nierefundowany-miesięczny
koszt to około 1500zł,(około 3000kr) do tego jeszcze potrzebna jest mu rehabilitacja
,aby zapobiec przykurczom stawów i mięśni.Na rehabilitacje przez NFZ
trzeba czekać miesiąc może i więcej,a tu jest im szybciej tym lepiej.
Prywatnie rehabilitacja to koszt 350 zł(700kr) za 10 zabiegów , pan który
ćwiczy z mężem najpierw szukał informacji o chorobie i jak można
rehabilitować takiego chorego w internecie ,ponieważ pierwszy raz słyszy
o takiej chorobie i pierwszy raz ma pacjenta z taką chorobą. Przez okres
tej choroby mąż schudł prawie 40 kg. W chwili obecnej jesteśmy w
ciężkiej sytuacji materialnej ( on stara się na rentę ,tu w Polsce,ja jadąc po męża do Norwegii,bo tam leżał w szpitalu - straciłam
prace w Polsce ,a mamy trojkę dzieci na utrzymaniu). Bez tego leku choroba będzie
postępować.Lekarze mówią ,że
jest duża szansa po tym leku ,że nastąpi remisja w chorobie, a nawet to
że nerki wrócą do pracy,bo przy tej chorobie wszystko może się zdarzyć.
Najważniejsze jest tylko odpowiednie leczenie i leki. Nie ma jeszcze
żadnej fundacji w Polsce osób chorych na tą chorobę dlatego też pozyskanie
jakichkolwiek pieniędzy jest nie możliwe . Dlatego postanowiłam zwrócić
się do dobrych ludzi o pomoc.Obecnie nasze dochody to zasiłek rodzinny i pomoc
opieki społecznej, są to dochody w granicach 800zł(1600kr).Brakuje nam pieniędzy
na chleb,ubrania dla dzieci, opłaty a już nie mówiąc teraz o wykupieniu
tak drogiego leku. Moim mżeniem jest tylko to żeby mój mąż wrócił po
części do zdrowie i mógł ze mną wychować nasze dzieci , cieszyć się z
ich szczęścia i sukcesów.Jesteśmy normalną rodziną żadną patologią
kochamy się bardzo. Ja już czasami psychicznie nie daje rady ,są to
nieprzespane noce , płacz w ukryciu bo co dalej będzie z nami z moim
mężem.Te pytania nie dają mi spokoju. On ma dopiero 38 lat.Proszę o
pomoc,jeżeli w ogóle jest to możliwe.Posiadamy norweskie konto. bo to mąż załatwił ,jak 2 lata temu pracował legalnie. proszę każda korona to dla nas zbawienie. moj meil marzena.grzegorczyk@wp.pl "
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(MaW)
Wiking
Witam!
Z mojej strony moge stwierdzic tylko tyle ze znow wplace pare koron na Twoje konto.
Mam tez nadzieje ze ci ktorzy pomogli Ci ostatnio ponownie sypna groszem, zwlaszcza ze od Twojego postu minelo juz 10 dni a czas Twoim sprzymierzencem pewnie teraz nie jest.
Pozdrawiam...
Marek
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok