Jacek Gądek: - Oglądał Pan "Dzień Świra" Marka Koterskiego?
Tomasz Lis: - Tak.
I?
Jest boleśnie trafny - zwłaszcza scena, w której wieczorem rodacy wychodzą na balkony swoich bloków i odmawiają modlitwę - może nie literalnie, ale jednak całkiem bliską życzeniom Polaków, byleby komuś dopier…
Takiego myślenia wciąż jest w Polsce dużo. Mam też wrażenie, że - niestety - taka postawa stała się fundamentem konceptu biznesowego niektórych mediów.
Czyli?
Gdy czytam portale plotkarskie - choć nie tylko - to mam wrażenie, że codziennie odwołują się do ukazanych w "Dniu Świra": zawiści, frustracji, podłości, niegodziwości.
Film z roku 2002 r., a więc z połowy istnienia wolnej Polski, a ta zawistna modlitwa wciąż brzmi?
Sądzę, że ten kraj nam się rozjeżdża.
wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/tomasz...dzikiego-farta/fbd4v
Tomasz Lis: - Tak.
I?
Jest boleśnie trafny - zwłaszcza scena, w której wieczorem rodacy wychodzą na balkony swoich bloków i odmawiają modlitwę - może nie literalnie, ale jednak całkiem bliską życzeniom Polaków, byleby komuś dopier…
Takiego myślenia wciąż jest w Polsce dużo. Mam też wrażenie, że - niestety - taka postawa stała się fundamentem konceptu biznesowego niektórych mediów.
Czyli?
Gdy czytam portale plotkarskie - choć nie tylko - to mam wrażenie, że codziennie odwołują się do ukazanych w "Dniu Świra": zawiści, frustracji, podłości, niegodziwości.
Film z roku 2002 r., a więc z połowy istnienia wolnej Polski, a ta zawistna modlitwa wciąż brzmi?
Sądzę, że ten kraj nam się rozjeżdża.
wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/tomasz...dzikiego-farta/fbd4v