Gdzie przeczekać noc w Sandefjord? - Norwegia - s4

...jasne

ze latwiej sprawdzic

osobom w no. po prostu

popros,czy ktos moze sie przejsc i sprawdzic ...

Nie nie. Potem juz tyko Londyn, więc będzie cieplutko. Na centralnym się nie da bo tez zamykają. Dzięki wszystkim za info. Jezeli miałby ktoś jakieś informacje nt możliwości przetrwania nocy np. W klubie jakimś to prosiliśmy o informacje.

masz pogode:

www.pent.no/forecast/Sandefjord%20luftha...rp;59.19120;10.25840

albo na pulpit sciagnij sobie widgeta pogodowego i bedziesz 24h z pogoda aktualna i na kilka dni w przod
lmgtfy.com/?q=widget+pogoda+sandefjord

Dzięki wszystkim. Daliśmy jakoś radę. Poszliśmy na piechotę do Sandefjordu, pochodziliśmy trochę po miasteczku i wrócliśmy około 21 na lotnisko. Po zamknięciu udaliśmy się na klatkę schodową parkingu, gdzie przeczekaliśmy do otwarcia. jakoś nie zamarzliśmy a wyjazd wspominam bardzo miło. Zamierzam tu wrócić w wakacje

pitqe napisał:
Dzięki wszystkim. Daliśmy jakoś radę. Poszliśmy na piechotę do Sandefjordu, pochodziliśmy trochę po miasteczku i wrócliśmy około 21 na lotnisko. Po zamknięciu udaliśmy się na klatkę schodową parkingu, gdzie przeczekaliśmy do otwarcia. jakoś nie zamarzliśmy a wyjazd wspominam bardzo miło. Zamierzam tu wrócić w wakacje

czyli jednak nie jestes biąłym człowiekiem, a przynajmniej nie postepujesz jak to czynią biali ludzie...

jesli cos was przerasta i jest zbyt drogie, to sie odpuszcza!

Na wszystko przychodzi czas w zyciu, wiec jak za wysokie progie, to nie wlaz chamie jeden z drugim.....

najgorzej jak sie kurwa chce miec na juz miliony, a pokory i cierpliwosci za grosz....

piechota do miasteczka ? o kurwa...

I klatka schodowa na parkingu ?

Następnym razem jak będziecie to do Oslo z buta... będziecie mieć wspaniałe widoki i za darmo....

marianekreaktywacja napisał:
pitqe napisał:
Dzięki wszystkim. Daliśmy jakoś radę. Poszliśmy na piechotę do Sandefjordu, pochodziliśmy trochę po miasteczku i wrócliśmy około 21 na lotnisko. Po zamknięciu udaliśmy się na klatkę schodową parkingu, gdzie przeczekaliśmy do otwarcia. jakoś nie zamarzliśmy a wyjazd wspominam bardzo miło. Zamierzam tu wrócić w wakacje

czyli jednak nie jestes biąłym człowiekiem, a przynajmniej nie postepujesz jak to czynią biali ludzie...

jesli cos was przerasta i jest zbyt drogie, to sie odpuszcza!

Na wszystko przychodzi czas w zyciu, wiec jak za wysokie progie, to nie wlaz chamie jeden z drugim.....

najgorzej jak sie kurwa chce miec na juz miliony, a pokory i cierpliwosci za grosz....

piechota do miasteczka ? o kurwa...

I klatka schodowa na parkingu ?

Nie rozumiem w czym problem biały człowieku? Jak masz coś do mojej podróży i tobie to przeszkadza (w sumie to nie wiem z jakich względów) to chyba nie jest z tobą ok. Chamem to chyba wnioskując z kultury wypowiedzi jesteś raczej ty. Nie widzę tutaj także nic związanego z pokorą a szczególnie z jej brakiem. Chyba mylisz pojęcia, albo język polski ci z gęby wyleciał. Ponadto według mnie jak coś jest za drogie to się nie odpuszcza, tylko stara się to załatwić w inny sposób. My właśnie tak zrobiliśmy i jakoś nie widzę, żeby komuś to zaszkodziło z wyjątkiem nerwów jakiegoś narwanego emigranta (skierowane tylko do marianekreaktywacja oczywiście).
Jeżeli uważasz, że zrobiłem coś co spowodowało, że można mnie nazwać chamem lub zarzucić mi brak pokory to proszę napisz. Jeżeli nie to zastanów się zanim coś napiszesz następnym razem.

pitqe napisał:
Jeżeli uważasz, że zrobiłem coś co spowodowało, że można mnie nazwać chamem lub zarzucić mi brak pokory to proszę napisz. Jeżeli nie to zastanów się zanim coś napiszesz następnym razem.
nastepnym razem nocujac pod gloym niebem napisz sobie na czole: turysta!!!

jezdzicie jak trzoda, niejednokrotnie zachowujecie sie tez podobne... Wy wrocicie do polski a my pozniej bedziemy czytac w gazetach ze nowa fala polakow zarobkowych zalewa norwegie, ze wczoraj w nocy spali na lotnisku i po interwencji policji odlecieli do polski.... nie musi to nawet byc prawda - poczytne verdens gang (takie super express albo fakt) zrobi z tego afere na pol norwegii... czy myslisz ze z taka opinia jedzacych ze smietnikow, spiacych pod chmurka, pracujacych za pol darmo bedzie nam pozniej latwiej?? zastanow sie zanim cos zrobisz nastepnym razem.. bo moze Twoje: "super, dalem sobie rade" zaszkodzi tysiacom innych....

Z tego co widzę po wypowiedziach niektórych, śmiem stwierdzić, że Polak w Norwegii bez żadnych incydentów nie jest dobrze postrzegany jeżeli takie podejście reprezentuje większość Polaków. Podane argumenty są dla mnie raczej śmieszne. Nie rozumiem ludzie Was. Z resztą nie będziemy tutaj spamować tematu takimi rozmowami. Z ,,Polakiem zarobkowym" raczej nie mam nic wspólnego w przeciwieństwie do niektórych, którzy piszą np. w tym temacie . Jeżeli moja nazwijmy to wycieczka kogoś obraziła, przysporzyła katorg bądź gorszej oceny przez społeczeństwo norweskie to szczerze przepraszam. Wydaje mi się tylko, że to nie odbiór Polaków przez Norwegów się zmienił, a jedynie zmianie uległo postrzeganie Polaków w Norwegii przez Polaków w PL (w tym mnie), którzy zapewne przeglądają ten wątek jako jeden z kilku opisujących spanie na TORP.
Tak jeszcze właśnie zauważyłem jedną rzecz. Jaki jest tytuł tematu...?

Żałośni jesteście panowie. Wyjechali za granicę i teraz wielkie państwo na salonach. Niektórzy chcą podróżować bez wydawania połowy pensji za same noclegi w motelu i w to miejsce wybierają przygodę. Najlepsze jest w tym wszystkim to, ze Norwegom to nie przeszkadza a Polaczkom waszego pokroju owszem. Nazwijcie Cejrowskiego chamem i prostakiem bo podróżuje po kosztach, śpi w lasach z Indianami i chodzi na boso. Jak widać niektórym zmiana kraju w zmianie mentalności nie pomaga...