Rosenhof... Hmm.... Moi znajomi tam chodzili na kurs... I "szczerze nie polecaja"

Dlaczego? Zaczynali tam swoje pierwsze potyczki z norweskim i mowili ze bylo naprawde ciezko. Nie dosc ze musieli "czekac na miejsce" (paranoja bo przeciez placili za to kupe kasy...) to w dodatku trafili na grupe... Eh... Szkoda gadac... Jednym slowem jesli sam o siebie nie dbasz to Rofenhof Ci nie pomoze. Ogolnie nie wypominaja dobrze tej szkoly... Z tego co wiem zaczeli od nowa na innym kursie to co mieli, bo z tej szkoly nic nie wyniesli. Moze to sprawa osobista, kwestia przylozenia do nauki, ale tak wygladaly ich przezycia. xD Teraz idzie im duzo lepiej

Ale wracajac do kursu, to podobno wyzsze poziomy norweskiego warto tam robic. Hmmm... Wiecej na ten temat nie wiem bo ja tam nie chodzilam xD