bogdanor1 napisał:
Zuna pifko bym i ja chciala ,tylko dieta bezglutenowa trzyma mnie na dystans . nawet postawie tez normalne pifko ,ale sobie musze bezglutenowe . A w piaskownicy tez bylam ,i babke zrobilam i na lodach tez juz bylam . Tylko pifko jeszcze mi sie marzy .a moze by tak do Stavanger ? Tu tez mozna cos siorbnac i posiedziec w milym towarzystwie . Wiec jak -Dramen -czy Stavanger ? Pozdrowka !zu - plusikam czy minusikami sie nie przejmuje -duza juz jestem i odporna troszke . Ale Powiadasz PIFKO?stawiam,jak wpadniesz do POLANDII!HAHAHA ja też odporna jestem-nawet Ci kolor wyszedł!Tak miało być!Zaj....eeeeeeeeeeeeeeeeeeee