Praca przy odnawianiu domów? Lecieć w ciemno? - Norwegia

Witam,
chciałbym popracować w Norwegii przez miesiąc. Słyszałem, że wielu Norwegów szuka pomocy przy odnawianiu swoich domów i innych podobnych czynnościach. Czy ma to jakieś pokrycie w rzeczywistości, i czy można znaleźć takie zajęcie lecąc "w ciemno" i mówiąc wprost chodząc po domach pytając czy nie potrzebują studenckiej pomocy?
Po angielsku mówię płynnie, po norwesku ani słowa, ale mam duży zapał do pracy

w ciemno i we mgle to już się 96 do Smoleńska wybrało. skutki takiej wyprawy można nadal w polskiej TV oglądać

jasta102 napisał:
... skutki takiej wyprawy można nadal w polskiej TV oglądać
Dlaczego Gościa straszysz...!
I wprowadzasz w BŁĄD...?

Przecież idzie LATO i jeszcze trochę a dzień będzie całą dobę ,dlatego będzie pracował na JASNO...
U mnie teraz jest 21:02 a widno jak o 6rano mimo ,ze cholerna mżawka nie daje normalnie żyć .

gabriel napisał:[/quote]
Dlaczego Gościa straszysz...!
I wprowadzasz w BŁĄD...?
[/quote]
zaraz straszysz i wprowadzasz w błąd. jeśli gość uważa, że ma w życiu takie szczęście, to niech lepiej pieniądze przeznaczone na podróż do Norge zainwestuje w totolotka. dużo lżej, łatwiej i przyjemniej spędzi czas, a później na zasłużony odpoczynek poleci sobie w jasno na Malediwy

jasta102 napisał:
jeśli gość uważa, że ma w życiu takie szczęście
Jakbym uważał, że mam takie szczęście i był pewny to bym nie pytał tylko leciał. A ponieważ na kilku forach czytałem, że można w ten sposób znaleźć pracę, to po prostu pytam czy wiecie coś na ten temat..
Po Waszych odpowiedziach wnioskuję, że pomysł jest do niczego - ok, zaoszczędzę 100zł na biletach

havritto napisał:Witam,
chciałbym popracować w Norwegii przez miesiąc. ...Słyszałem, że wielu Norwegów szuka pomocy przy odnawianiu swoich domów i innych podobnych czynnościach. Toś się nasłuchał bajek... oczywiście Te bajki są o Takich co tylko na miesiąc... i już wszystko mają , czyli ... spanie ....Mycie , jedzenie i sranie ...A na dodatek by się nie nudziło to mają Pracę od Norwega przy odnawianiu Domu....
NO... NIC , TYLKO CZEKAJĄ , W społecznej kolejce , na Ciebie jako zbawcę...

Bo i owszem bywa i tak ,że ktoś chce Coś właśnie tego Lata ...niemniej nie wezmie kogoś z ulicy bez referencji i polecenia.../pytanie z rodziny naiwnych... A TY BYŚ TAKIE INDYWIDUUM , WZIĄŁ Z ULICY DO ODNAWIANIA WŁASNEGO DOMU...?/
Czy raczej , poszukał byś kogoś , co już robił chociażby u najbliższego znajomego Twojej Żony... .

Ech ..i to by było na tyle , bo już ćma za oknem okrutna , ode tej Mżawki , a rano skoro Świt , trza do budowy lepszego Norweskiego Jutra , zwlec Soje cztery litery ...
Niemniej jak wyżej napisano ...nieraz bywa jak w lotto ...nie chcesz a wygrywasz szustkę z plusem

ECH...

havritto napisał:

Jakbym uważał, że mam takie szczęście i był pewny to bym nie pytał tylko leciał.
jak to dobrze, że kiedyś nie było internetu. ja nie uważałem wtedy, że mam szczęście, ale za to byłem pewny, że w Polsce od tysiąca lat był syf i przez następny tysiąc na pewno będzie, no i o nic nie pytałem, tylko kupiłem bilet do Nowego Jorku w ciemno. i nie żałuję

havritto napisał:... - ok, zaoszczędzę 100zł na biletach
Nie pisz już więcej , bo rano będę nie wyspany...
Zaoszczędzisz... 100złna bilet...HA HA ha.... pewnie lot jest do OSLO Torp ... , ba gdzie by nie był czy Torp ,Gardermoen , lub ten trzeci to jeszcze trzeba do samego Oslo wydać w jedną stronę na dojazd Pociągiem co najmniej stówę ... a gdzie noclegi !? .

Niemniej weź I PRZYLEĆ TU ...
POWAŻNIE.. ,
tylko nie na miesiąc , a od piątku do niedzieli i zobacz sobie co przez ten czas zwojujesz ... i za ILE...
Będziesz miał na własnym ciele Doświadczenie ... Co to takiego ta Norwegia i to w okolicy Oslo a co dopiero dalej w głąb Norgelandu...

JEŻELI NIE MASZ BARDZO DOBRZE SPRAWNEGO SAMOCHODU I W KIESZENI Z 3000-ZŁ TO MARZENIA ODŁÓŻ NA PÓŁKĘ ... chyba ,że masz tu przyjaciela /przyjaciółkę , rodzinę ... to inna bajka ...
Baj ...baj...baaaaaaajjjjjjj....

jasta102 napisał: ...tylko kupiłem bilet do Nowego Jorku w ciemno.
I też byłeś wtedy studentem , który z nudów leciał do Jorku na miesiąc...?
Czy jednak miałeś jakieś kieszonkowe na przetrwanie pierwszego tygodnia...?
I jeszcze jedno ...
WTEDY PEWNIE BYŁY INNE CZASY NIŻ TERAZ W NORGE...

byłem kilka dni w Bergen, znam ceny w Norwegii, jednak z pobieżnych informacji wydaje mi się, że nawet po odliczeniu kosztów najtańszego mieszkania i jedzenia jestem w stanie przez miesiąc przywieźć z Norwegii znacznie więcej niż zarobię w Polsce, czy nawet w Anglii.
Jestem studentem i chciałbym coś zarobić przez miesiąc i fajniej by było zarobić 3-4tys. niż 1200zł w Polsce.
Bilety owszem do Torp - 100zł w dwie strony + 100zł na dojazd do samego Oslo. Gdyby to miało sens mogę również polecieć do Bergen.
A jeśli chodzi o noclegi, to generalnie miałem w planach kupno biletu powrotnego 3-4 dni po przylocie. Przez ten czas szukałbym pracy a mieszkał u ludzi z couchsurfingu, gdybym coś znalazł to oczywiście starałbym się znaleźć jakieś mieszkanie.