mariuszzzz24 napisał:
bez znajomości jezyka zbyt wiele nie zdziałam,a przez dwa lata mogę się sporo nauczyć,a słodkości to ludzie chybe bedą zawsze jedli,a takich jak w polsce to chyba tam w norwegi nie znają?
z tymi słodkościami to jest różnie. niektóre to im całkiem niezłe wychodzą. spróbuj może opanować sztukę poddawania fermentacji kapusty i ogórków. za kilogram takich rarytasów spragnieni rodacy mogą być gotowi zapłacić w przeliczeniu i 50 polskich złociszy, albo i nawet więcej. być może nawet Norwegian zaproponował by Ci stałą pensję z uwagi na spadek zużycia benzyny w ichnich boeingach z powodu obniżenia tonażu przelotowego