Uwaga na oszusta w Oslo i okolicy -czemu usunieto? - Norwegia

Ostatnio napisałem post który miał uwrażliwić Polaków na fakt możliwość zostania oszukanym przez norweskiego pracodawce.
PYTAM SIĘ DLACZEGO KTOŚ USUNĄŁ TEN TEMAT?

To chyba ja oskarżam a nie Ty. I robię to na moją odpowiedzialność.
Dowody mam ale forum to chyba nie jest miejscem na przedstawianie ich. Podałem imię i nazwisko przedstawiłem sytuacje jaka miała miejsce po to aby inni nie mieli problemów z tym człowiekiem. Po prostu chce pomóc innym bo po mnie następny może znaleźć się w podobnej sytuacji. Jak niby mógłbym zaszkodzić temu złodziejowi przez radzenie Polakom którzy mogą na niego natrafić, albo na podobnego.
PAMIĘTAJCIE ZAWSZE PODPISUJCIE KONTRAKT, od 1 dnia pracy, nie lodźcie się, że obieca, że za 2 dni czy z tydzień przyniesie, nie ma umowy to nie pracujcie!!

Mam pewne podejrzenia dlaczego komuś może zależeć na tym aby nie ostrzegać przed takim oszustem (na przykład współpraca z tym oszustem ponieważ znam następnego Polaka, któremu nie zapłacił, a jego polecił inny Polak, mam nadzieję że to tylko zła interpretacja ze strony osoby która usunęła mój posta nie celowe działanie. Oby to nie było nic poważniejszego niż roztargniony i chciwy Norweg, który przypadkowo wykorzystał przypadkowych pracowników z Polski.

Swoich danych nie podales... to po pierwsze.
Po drugie: Istnieje domniemanie niewinnosci - wiec do czasu kiedy delikwent nie zostanie skazany, trabic o tym *na wlasna odpowiedzialnosc* mozesz raczej tylko przy piwku z kumplami.
Podejrzewam, ze nikt nie watpi w to, ze masz racje... po prostu od dupy strony sie troche do tego zabrales

ma racje-a czego tu się bać?? trzeba całkiem głośno takich sprawach mówić-ciekawe swoją drogą czemu zawsze Polacy są obrzucani błotem skoro u norwegów tego nie brakuje, gdyby to był Norweg to już dawno sprawa była by nagłośniona w prasie- Jeśli Sethur znasz język i czytasz trochę norweskie gazety to taka sprawa dla niektórych była by na pierwszej stronie, udupić gościa raz a dobrze, będzie się dorabiał na ludzkim nieszczęściu dziad

wiem o co chodzi, robi z ludzi idiotów- bo po prostu wykorzystuje prawo-i tak się to będzie ciągnąć w kółko-ktoś mu się postawi to go od razu wywali z roboty-i następnego znajdzie, a zanim się zorientuje i skojarzy to już będzie następny itd.-udupić dziada !!!!!!!!!!

nie bójcie się mówić głośno o takich sprawach-jak macie problemy to piszcie na priv. do mnie to z chęcią pomogę bo lubię, i mogę sprawę nagłośnić także, z językiem nie mam problemu dlatego tu i tam zawsze można podzwonić i przedstawić swoje poglądy na takie tematy

mase1 napisał:
ma racje-a czego tu się bać?? trzeba całkiem głośno takich sprawach mówić-ciekawe swoją drogą czemu zawsze Polacy są obrzucani błotem skoro u norwegów tego nie brakuje, gdyby to był Norweg to już dawno sprawa była by nagłośniona w prasie- Jeśli Sethur znasz język i czytasz trochę norweskie gazety to taka sprawa dla niektórych była by na pierwszej stronie, udupić gościa raz a dobrze, będzie się dorabiał na ludzkim nieszczęściu dziad

No wlasnie sie zastanawialem gdzie jestes.. taaki temat, a mase1 jeszcze sie nie rozpisal(?)...

Tak sie sklada, ze temat *nieuczciwy pracodawca* przerobilem na wlasnej skorze.. Krzykactwem nic tutaj nie zalatwisz, od tego jest adwokat... a pozniej ew. prasa. No wlasnie prasa... jeseli znasz jezyk to pewnie zauwazasz, ze te pierwsze strony przedstawiaja dowody i konkrety, nazwiska zarowno pokrzywdzonych jak i oskarzonych, wypowiedzi osob postronnych jak i zaangazowanych.. nieprawdaz??... To nie jarmark...

no no-tak się składa że już kiedyś miałem taką sprawę i jet to ciężko udowodnić nawet przez adwokata bo dzwoniłem, jeśli nie zaistniał żaden ślad pracy gościa czyli chodzi tu nie umowę bo jej już nie ma-chodzi tu o podatek jeśli był wogóle odprowadzany to już coś- jeśli nie ma tego i tego to jedynie pozostaje skierować sprawę do sądu-wiem bo pytałem adwokata- ale sprawę samemu trzeba założyć a to też kosztuje i nie każdego stać- dlatego media też są dobrym rozwiązaniem i to nie żaden jarmark... widzę że nie wiesz jeszcze Sethur jak to tutaj wygląda-ale kolega wyżej zawsze może odwiedzić miejscową policję- tutaj takie sprawy nie pozostają bez echa to nie Polska- a bagaż doświadczeń które ktoś ma z naszego kochanego kraju do niczego się tutaj nie przydaje-jest trochę więcej ludzi którzy pomagają niż oszukują-swoją drogą skoro gość tak robi to ktoś musiał go tego nauczyć-może to sami Polacy którzy na wszystko zgadzający się i pod wpływem wyższych zarobków stali się jednocześnie tą przyczyną-mówią że małpa potrafi się nauczyć- tylko ktoś jej to musi pokazać

Mase1.. czytajac posty nasuwa mi sie tylko jednen wniosek... Ty cholernie duzo dzwonisz!