Witam.
Wykonywalem jeden projekt i z racji niedoinformowania ze strony pracodawcy oraz tez braku glebszego zasiegniecia informacji z mojej strony wyszla «kupa» i firma musi pokeyc spore koszty naprawy/wymiany zepsutych rzeczy. Mialem dzisiaj spotkanie z dyrektorem regionalnym ktory odegral kabaret wydzierajac sie na mnie, grozac konsekwencjami finansowymi i pokryciem kosztow oraz sadami. Poprzednie takie sprawy byly zalatwiane z innymi pracownikami poprzez pokrycie kosztow ze strony ubezpieczalni ale podejrzewam ze ta szopka spowodowana jest moim wypowiedzeniem ktore zlozylem przed ta cala sytuacja
Jak to wyglada od strony prawnej : czy pracodawca moze zarzadac ode mnie pokrycia kosztow naprawy (ok. 150-200k) ?
Dodam ze poczuwam sie do odpowiedzialnosci o z tego tez powodu zaproponowalem mojemu pracodawcy ze nastepny a zarazem ostatni projekt w tej firmie wykonam za darmo na co moj pracodawca przystal.
Pozdrawiam
Wykonywalem jeden projekt i z racji niedoinformowania ze strony pracodawcy oraz tez braku glebszego zasiegniecia informacji z mojej strony wyszla «kupa» i firma musi pokeyc spore koszty naprawy/wymiany zepsutych rzeczy. Mialem dzisiaj spotkanie z dyrektorem regionalnym ktory odegral kabaret wydzierajac sie na mnie, grozac konsekwencjami finansowymi i pokryciem kosztow oraz sadami. Poprzednie takie sprawy byly zalatwiane z innymi pracownikami poprzez pokrycie kosztow ze strony ubezpieczalni ale podejrzewam ze ta szopka spowodowana jest moim wypowiedzeniem ktore zlozylem przed ta cala sytuacja
Jak to wyglada od strony prawnej : czy pracodawca moze zarzadac ode mnie pokrycia kosztow naprawy (ok. 150-200k) ?
Dodam ze poczuwam sie do odpowiedzialnosci o z tego tez powodu zaproponowalem mojemu pracodawcy ze nastepny a zarazem ostatni projekt w tej firmie wykonam za darmo na co moj pracodawca przystal.
Pozdrawiam