Pół roku bez pracy - Norwegia - s2

czesio.:* napisał:
ja pirdziele hiro co za reflex....nagle stałes się zwykłym wikingiem...

OO KURwa!!! A to tani dowcipnis

Czesio, nie mam pojęcia o czym piszesz.

Gagatek, miałem odłożone dużo pieniędzy, jednak cały czas liczyłem, że pracodawca wkońcu się odezwie.

hiro napisał:
Witam!
Od ponad pół roku jestem bez pracy. Aktualnie jestem zatrudniony w norweskiej firmie, na legalnej umowie. Od grudnia siedzę w Polsce. Co mogę z tym zrobic? Czy powinienem czekać na informacje od firmy? Stale wysyłam tam maile, dzwonię, jednak nic to nie daje. Zastanawiam się, czy powinienem się zwolnić, a może to pracodawca (skoro nie ma pracy) powinien to zrobić. Czy w takim wypadku dostałbym odprawę? Czy należy mi sie odszkodowanie za pół roku bez pracy? Proszę o odpowiedź, pozdrawiam, Hiro.

ctrl C, ctrl V z innego tematu...

jasta102 napisał:
na umowie powinieneś mieć ilość godzin w tygodniu
i za tę ilość czy się stoi, czy się leży, to wypłata się należy

dokladnie.... jak szef nie ma zlecen to wysyla na permitering... a jak nie wysyla to zapewnia prace... placi za godziny z kontraktu... jak sie wyplata nie zgadza to od razu kravbrev... jak nie placi to po kliku monitach i zdecydowanym dzialaniu firma bankrutuje a Ty masz swoja kase... kazdy norek by tak zrobil (bo zna swoje prawa) albo kazdy inny z jajami...

Czesio, raczej nie.

Co do tematu, to czy jesli zatrudniłbym się w innej firmie, automatycznie kontrakt z moją obecną firmą zostałbym zerwany? Może to byłoby rozwiązaniem?

hiro napisał:
Czesio, nie mam pojęcia o czym piszesz.

Gagatek, miałem odłożone dużo pieniędzy, jednak cały czas liczyłem, że pracodawca wkońcu się odezwie.
Skoro tak, to czego teraz płaczesz ?.
Pracodawca gdyby ciebie szanował i potrzebował, to wysłał by ciebie na permitering.
A tak olał ciebie totalnie.
Ponieważ jak nie masz żadnych dokumentów załatwionych legalnie w NAV przed wyjazdem do Polski, to jest to równoznaczne z porzuceniem pracy.
Masz na piśmie zgodę na tak długą przerwę ?.

hiro napisał:
Czesio, raczej nie.

Co do tematu, to czy jesli zatrudniłbym się w innej firmie, automatycznie kontrakt z moją obecną firmą zostałbym zerwany? Może to byłoby rozwiązaniem?

wolne zarty Kurwa!!!

powinni cie wypierdolic na zbity pyst z tej roboty
marna prowokacja



od grudnia siedzisz w polsce

to masz porzucenie pracy
i jeszczepowinnes firmie zaplacic odszkodowanie za niestawienie sie do pracy i narazanie jej na straty
powinnes byc codziennie o 7 rano na zakladzie