Witam serdecznie!!!!
Moja sytuacja jest troche zlozona,ale postaram sie wszystko wytlumaczyc pokolei.
Prace zaczalem pod koniec pazdziernika u.r.nie dostalem kontraktu odrazu bo mnie zwodzil kazdego dnia ze juz pisze .Dopiero po 3 tygodniach od podjecia pracy w koncu mi dal kontrakt.Praca byla dosc ciezka. nie mialem obaw ( wowczas myslalem ze to Norweg dopiero po 3 dniach pracy dowiedzialem sie od pracownikow litewskich ze to ich krajan)nie mialem obiekcji bo jezdzil BMW X6 a pozatym wymienial okna w moim domu gdzie mieszkalem i znal sie z wlascicielem.Dawal mi jakies pieniadze na przzycie w sumie 5000kr.Bez kontraktu przepracowalem okolo 100godzin a na kontrakt 50.15 grudnia powinien mi wyplacic pensje tak bylo na umowie ale do dzis nie mam wynagrodzenia .Wczoraj sprawdzalem ze firma pod koniec grudnia oglosila upadlosc.Ale on do dzisiejszego dnia nie poinformowal mnie o tym .Jak do niego dzwonie to straszy mnie policja ze go przesladuje i ze wyplacil mi pieniadze.
Prosze o rade co mam robic i jak postepowac .Gdzie sie udac po porade.On mysli ze mnie tu nie ma i wie zwe nie znam norweskiego a on tu jest 15 lat.Pochodze z okolic Stavanger.
Z gory dziekuje za pomoc. Andrzej Sokol
Moja sytuacja jest troche zlozona,ale postaram sie wszystko wytlumaczyc pokolei.
Prace zaczalem pod koniec pazdziernika u.r.nie dostalem kontraktu odrazu bo mnie zwodzil kazdego dnia ze juz pisze .Dopiero po 3 tygodniach od podjecia pracy w koncu mi dal kontrakt.Praca byla dosc ciezka. nie mialem obaw ( wowczas myslalem ze to Norweg dopiero po 3 dniach pracy dowiedzialem sie od pracownikow litewskich ze to ich krajan)nie mialem obiekcji bo jezdzil BMW X6 a pozatym wymienial okna w moim domu gdzie mieszkalem i znal sie z wlascicielem.Dawal mi jakies pieniadze na przzycie w sumie 5000kr.Bez kontraktu przepracowalem okolo 100godzin a na kontrakt 50.15 grudnia powinien mi wyplacic pensje tak bylo na umowie ale do dzis nie mam wynagrodzenia .Wczoraj sprawdzalem ze firma pod koniec grudnia oglosila upadlosc.Ale on do dzisiejszego dnia nie poinformowal mnie o tym .Jak do niego dzwonie to straszy mnie policja ze go przesladuje i ze wyplacil mi pieniadze.
Prosze o rade co mam robic i jak postepowac .Gdzie sie udac po porade.On mysli ze mnie tu nie ma i wie zwe nie znam norweskiego a on tu jest 15 lat.Pochodze z okolic Stavanger.
Z gory dziekuje za pomoc. Andrzej Sokol
