Od maja 2012 roku pracowałem w firmie, która należała do Chorwata.Zakwaterowanie było w hotelu robotniczym, w którym oprócz pracowników głównym lokatorem był grzyb i wilgoć. W pokojach 4 osobowych mieszkało nas 6. Praca ciężka, za darmo kasy nikt nie da, ale mimo iż często przepracowanych mieliśmy po 220 godzin Pan Nasz płacił tylko za 160 , co miesiąc mamiąc nas obietnicami rozliczenia w przyszłym miesiącu. Nigdy nie dostaliśmy pokwitowania wypłaty, za to często słyszeliśmy epitety typu debil, kupa , koń, żywe gówno itp. Mimo , iż nie posiadaliśmy badań wysokościowych , pracowaliśmy na ok 40 m. Nasz pobyt w Norwegii nie został zgłoszony na policję.
Rotacja pracowników była ogromna, jedni byli wyrzucani , inni nie wytrzymywali psychicznie z Panem Psychopatą. Pracowaliśmy np. od godz 18 do 6 rano, albo od 6 do 23,24, a potem znów na 6. W tamtym tygodniu zwolniło się nas 5. Chcemy odzyskać zaległe pieniądze i ostrzec przed tym pracodawcą. Może wiecie do jakich urzędów w Norwegii powinniśmy się zgłosić , od czego zacząć?
Rotacja pracowników była ogromna, jedni byli wyrzucani , inni nie wytrzymywali psychicznie z Panem Psychopatą. Pracowaliśmy np. od godz 18 do 6 rano, albo od 6 do 23,24, a potem znów na 6. W tamtym tygodniu zwolniło się nas 5. Chcemy odzyskać zaległe pieniądze i ostrzec przed tym pracodawcą. Może wiecie do jakich urzędów w Norwegii powinniśmy się zgłosić , od czego zacząć?