hej chcialabym sie tylko upewnic czy dobrze rozumuje ... otoz moja sytuacja wyglada tak :
od 10.stycznia do 20.stycznia mialam L4 100% (z powodu grypy ) od 21.stycznia do 17.02 mam kolejne ... bo stwierdzilam ze moj brzuch jest juz na tyle duzy ze trudno bedzie mi sie co chwila schylac w pracy no i nogi tez puchna ... wiec na pewno bede cigla kolejne L4 do 10.marca ... kiedy to bede mogla Legalnie isc na Macierzynskie.
otoz w piatek patrze na konto .. a tam sorry zalamalam sie ... wiele za malo ...
zebralam oboloale cialo i ruszam w godzinna wyprawe do szefa ... pytam sie co i jak, grzecznie dlaczego tylko tyle kasy ... zeby mi Løna wyfrukowa bo moze ta kasa z navu jest ...
nie to od niego az za cale 35 godzin ..
dobra se mysle i pytam dalej .. a gdzie kasa za okres od 10 do 24 stycznia .. bo z tego co wiem Szef wyplaca 1wsze 14 dni ... - a on mi na to ze '' przeciez Nav mi wypalci cala kase .. on juz papiery wyslal z syka wyslal..'' - no rece mi opadly
mowie ze raczej wtapie by NAV mi zaplacil za okres do 10 do 24 skoro to wedlug prawa ON ma mi zaplacic ... ehh
no nie udalo mi sie z nim dogadac w piatek ... jutro mam zamar zrobic podjescie numer 2
i pytam sie faktycznie Szef ma obiwiazek wypalcic mi od 10 do 24 stycznia ... jest to 14dni z czego 10roboczych .. placonych po 7,5 razy stawka godzinowa - mam caly etat w pracy.
bo z tego co sie wyorientowalam .. Nav nie wezmie nawet pod uwage tego 1wszego syka tylko naliczy mi dopiero od 25 stycznia do 9.marca ..
z gory dziekuje za odpowiedzi. - bede wdzieczna za pomoc ... czy faktycznie Dobrze mysle .. czy moze szef chce mnie na niezle tysiaki WyUjac
nawet te chamskie .. bo i tak splyna po mnie ..
od 10.stycznia do 20.stycznia mialam L4 100% (z powodu grypy ) od 21.stycznia do 17.02 mam kolejne ... bo stwierdzilam ze moj brzuch jest juz na tyle duzy ze trudno bedzie mi sie co chwila schylac w pracy no i nogi tez puchna ... wiec na pewno bede cigla kolejne L4 do 10.marca ... kiedy to bede mogla Legalnie isc na Macierzynskie.
otoz w piatek patrze na konto .. a tam sorry zalamalam sie ... wiele za malo ...
zebralam oboloale cialo i ruszam w godzinna wyprawe do szefa ... pytam sie co i jak, grzecznie dlaczego tylko tyle kasy ... zeby mi Løna wyfrukowa bo moze ta kasa z navu jest ...
nie to od niego az za cale 35 godzin ..
dobra se mysle i pytam dalej .. a gdzie kasa za okres od 10 do 24 stycznia .. bo z tego co wiem Szef wyplaca 1wsze 14 dni ... - a on mi na to ze '' przeciez Nav mi wypalci cala kase .. on juz papiery wyslal z syka wyslal..'' - no rece mi opadly
mowie ze raczej wtapie by NAV mi zaplacil za okres do 10 do 24 skoro to wedlug prawa ON ma mi zaplacic ... ehh
no nie udalo mi sie z nim dogadac w piatek ... jutro mam zamar zrobic podjescie numer 2
i pytam sie faktycznie Szef ma obiwiazek wypalcic mi od 10 do 24 stycznia ... jest to 14dni z czego 10roboczych .. placonych po 7,5 razy stawka godzinowa - mam caly etat w pracy.
bo z tego co sie wyorientowalam .. Nav nie wezmie nawet pod uwage tego 1wszego syka tylko naliczy mi dopiero od 25 stycznia do 9.marca ..
z gory dziekuje za odpowiedzi. - bede wdzieczna za pomoc ... czy faktycznie Dobrze mysle .. czy moze szef chce mnie na niezle tysiaki WyUjac

nawet te chamskie .. bo i tak splyna po mnie ..