Witajcie,
Mam taki problem. Byłam w Norwegii jakieś 2 miesiące w 2008 roku. Od tamtej pory nie byłam w Norwegii. Pracowałam legalnie, byłam i chyba nadal jestem zarejestrowana w urzędzie skarbowym. I przypuszczam, że to właśnie z tego urzędu od 2008 roku dostaję jakieś pisma na adres w Polsce, co roku po 2 pisma (mniej więcej). Nie znam języka norweskiego, a wszystko piszą do mnie po norwesku. Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Czy może ktoś wie co to są za pisma? Czy tylko w formie informacyjnej do mnie coś piszą? Mam nadzieję, że nie naliczają mi jakichś podatków od 2008 roku
Czy ktoś wie, co zrobić, żeby przestali do mnie pisać? Czy trzeba się wyrejestrować z urzędu skarbowego jeśli się tam nie przebywa już od 2008 roku?
Nie wiem co mam robić, może ktoś doradzi coś sensownego?
Mam taki problem. Byłam w Norwegii jakieś 2 miesiące w 2008 roku. Od tamtej pory nie byłam w Norwegii. Pracowałam legalnie, byłam i chyba nadal jestem zarejestrowana w urzędzie skarbowym. I przypuszczam, że to właśnie z tego urzędu od 2008 roku dostaję jakieś pisma na adres w Polsce, co roku po 2 pisma (mniej więcej). Nie znam języka norweskiego, a wszystko piszą do mnie po norwesku. Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Czy może ktoś wie co to są za pisma? Czy tylko w formie informacyjnej do mnie coś piszą? Mam nadzieję, że nie naliczają mi jakichś podatków od 2008 roku

Czy ktoś wie, co zrobić, żeby przestali do mnie pisać? Czy trzeba się wyrejestrować z urzędu skarbowego jeśli się tam nie przebywa już od 2008 roku?
Nie wiem co mam robić, może ktoś doradzi coś sensownego?