Anna82 napisał:
Mario nie wybierasz się czasami do Sandnes w odwiedziny???
chetnie bym wpadł do dziubaska, ale jakos mi nie po drodze.... : (
po paske poprosze mojego dobrodzieja, to przegoni mnie do kleppe, wiec przykulawimy bajere : )
teraz jestem wiecej w stolicy jak w terenie, ale mam juz dosc uszlu i tych gamoni, wiec szykują sie pogauchy z prezesem, bo norki zaczynają walic w ch......
a jak nie to poszukamy innej job, albo jakos scisne posladki i do konca roku dam rade, a potem zegnaj "boska: norwegio
ps: mam teraz wazny pobyt w polandii, bo musze ogarnąc to i owo, wiec wszystko sie wyjasni co do mojej przyszłosci : )
moja pani chce sie bawic w inwestycje, a ja na ryby bym poszedł i cieszył sie stanem konta : )
Kupie jeszce jakies lanserskie auto, zebym miał czym na miescie biksowac, no i w koncu se wacka przedłuze ze 2 cm

bo jak 40-tka mija, to torba dłuzsza jak fuzyja.....
chcoc musze nieskromnie przyznac,ze jak rano wodą podejdzie, to az miło siku zrobic......