Alimenty a wyjazd? - Norwegia - s2

Ella.G napisał:I tym sposobem post z zapytaniem Alimenty a wyjazd? zamienil sie w gdzie kto mieszka , co ja myslalam i jak sie domyslilam Też się masz z czego cieszyć...
---
Sama zaczęłaś mędrkować , a teraz głupio dywagować ...
Może ty od Eli z forum...?! .

Bezwzglednie sie naleza,ale...
Ale moze wniesc o zmniejszenie alimentow,gdzie beda brane Twoje dochody np.z norwegii.
Gdzie uzasadniajac nie trudno bedzie udowodnic, zeTwoj byt sie polepszyl,zas jego jest ciezki i na zycie konieczne brakuje.

Ella.G napisał:
I tym sposobem post z zapytaniem Alimenty a wyjazd? zamienil sie w gdzie kto mieszka , co ja myslalam i jak sie domyslilam

Pilas cos? Czy palilas?
Akurat co do alimentow, to miejce zamieszkania placacego, otrzymujacego oraz dziecka ma KLUCZOWE ZNACZENIE.
Nie bede sie juz powtarzac jak brzmi pierwszy post z zapytaniem, bo kazdy moze sobie przeczytac jeszcze raz.
Jak chcesz byc blyskotliwa i dowcipna, to musisz sie bardiej postarac. Medrkowaniem i dywagacjami nic nie zdzialasz

Chodzi o to że alimenty były przyznane w Polsce. Dokładniej chciałam zapytać czy będę je otrzymywała wyprowadzając się z polski do Norwegii. W Norwegii byłam przed urodzeniem dziecka. Teraz wyjeżdżam znowu,ale z dzieckiem.

Tak, bedziesz otrzymywala, ale zdajesz sobie sprawe ze beda to przyslowiowe grosze?
Malo tego, ojciec udowodni, ze ma trudna sytuacje, a ty w Norwegii wymarzona i obnizy alimenty.
Natomiast tobie jest potrzebna zgoda ojca na wywoz dziecka za granice. Zgoda na pismie, w ktorej okreslony jest czas pobytu dziecka za granica, np miesiac , 3 lata.
Licz sie z tym, ze ojciec moze zarzadac abys mu placila za bilety do Norwegii na odwiedziny dziecka, bo jeo nie stac na taki wydatek, a kocha dziecko i nie wyobraza sobie, ze minimum raz w miesiau go nie zobaczy.